Pracująca na terenie parafii pw. św. Jerzego i Matki Bożej Różańcowej w Wałbrzychu elżbietanka obchodziła srebrny jubileusz swojej profesji zakonnej.
Pochodzi z Zagajnika, małej miejscowości leżącej w Borach Dolnośląskich. Urodziła się w Bolesławcu 9 października 1974 r. jako czwarte i zarazem najmłodsze dziecko Władysława i Kazimiery.
- Powołanie zakonne po raz pierwszy odczułam podczas przyjmowania Pierwszej Komunii Świętej. Już wtedy w moim małym serduszku powiedziałam Bogu, że będę siostrą zakonną. Choć na tym etapie życia nie znałam żadnej siostry zakonnej, moja wiara i miłość do Boga wzrastały dzięki świadectwu mojego kuzyna, który był wtedy młodziutkim księdzem - wspomina s. Franciszka Lisowska, jubilatka.
Dodaje, że często z rodzicami jeździli na Podkarpacie w rodzinne strony mamy. - Przykład wiary i rozmodlenia tamtego społeczeństwa miał ogromny wpływ na moje późniejsze wybory. Jednakże ostateczna decyzja o wstąpieniu do zgromadzenia nie była do końca prosta. Chciałam uciec od tego, co w sercu czułam. Zaczęłam prowadzić mocno towarzyskie życie, brać udział we wszystkich zabawach i dyskotekach, które były w okolicy. Tato ogromnie się o mnie bał. Prosił mojego kolegę, by mnie pilnował, odprowadził pod dom i zdał relację z zabawy. Pan Bóg jednak szybko upomniał się o mnie. Po raz kolejny zapukał do mojego serca podczas pielgrzymki na Jasną Górę. Wtedy wiedziałam, że moje serce będzie szczęśliwe tylko z Bogiem - uśmiecha się.
Na kolejnej pielgrzymce podeszła do niej siostra elżbietanka i poprosiła o opiekę nad jedną z wychowanek z domu dziecka w Bolesławcu. Zgodziła się w zamian za modlitwę o właściwe rozpoznanie powołania. - To było moje pierwsze spotkanie z siostrami elżbietankami i chyba ono najbardziej wpłynęło na wybór właśnie tego zgromadzenia - podkreśla.
Do zgromadzenia wstąpiła 7 września 1992 r. we Wrocławiu. Chciała opiekować się chorymi, więc została wysłana do szkoły pielęgniarskiej. Dziś służy na wałbrzyskim oddziale chirurgii. - Chorzy potrzebują nie tylko mojej opieki, ale i świadectwa życia, uśmiechu, dobrego słowa. Oni są głodni Boga, Jego miłości. I ja tak, jak potrafię, pokazuję im ją swoją służbą - kończy.
Msza św. jubileuszowa odbyła się w niedzielę 18 sierpnia, a przewodniczył jej ks. Zbigniew Chromy, proboszcz parafii, który również wygłosił okolicznościową homilię.