Uroczysta Msza św. w kolegiacie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu rozpoczęła obchody związane z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej.
Przewodniczył jej ks. Wiesław Rusin, proboszcz parafii, a homilię wygłosił najmłodszy z pracujących w Wałbrzychu kapłanów.
- Cóż można powiedzieć w obliczu tak wielkiej tragedii, tak ogromnego cierpienia? Co może powiedzieć tak młody kapłan, patrząc na kombatantów, tych, którzy pamiętają tamte czasy? Tych, którzy wiedzą, czym jest wojna? Cóż powiedzieć w obliczu tylu bestialsko zamordowanych? "Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni, nasza przewaga daje nam wszystkie prawa" - tak brzmiał ostatni rozkaz Adolfa Hitlera przed atakiem. Tak rozpoczął się największy konflikt w dziejach świata - przypominał w homilii ks. Radosław Mielczarek.
- Te słowa wykluczają porozumienie i litość, wykluczają dobro i zgodę. Mówią: "Wszystko mi wolno. Do wszystkiego trzeba dojść siłą. Nie liczy się nic i nikt, oprócz mnie. Liczę się ja i nikt więcej". Czy te słowa nie brzmią znajomo? Czy nie przypominają nam niektórych współczesnych haseł? - pytał wikariusz wałbrzyskiej parafii.
Zachęcał też, by każdy zaczął zmianę od siebie, by w swoim życiu odrzucił niechęć do drugiego człowieka, nie włączał się w konflikty na tle politycznym czy ideologicznym.
Po Mszy św. przedstawiciele lokalnych władz i mieszkańców złożyli kwiaty przy pomniku Niepodległości na pl. Kościelnym. Po południu natomiast zaplanowano patriotyczne spotkania, prelekcje i pokazy filmowe.