Nie byli jednak bezczynni. Modlili się, szukali rozwiązania, a później mocno zaangażowali się w tworzenie świątyni – tej materialnej i duchowej.
Otym jak Mauzoleum Kalmitzów, dawnych właścicieli Mrowin, mające kilkadziesiąt metrów kwadratowych powierzchni, stało się kapliczką, która zapoczątkowała budowę przyszłego kościoła, pisaliśmy już w 2016 roku.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.