Warsztaty zdobienia szkła, pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej, ale i śledzenie pielgrzymek papieża Polaka po Kotlinie Kłodzkiej to tylko niektóre z atrakcji przygotowanych przez parafię w Szczawnie-Zdroju.
W czwartek 17 października na zaproszenie ks. Marcina Zawady Ryszard Ściebura z Radkowa opowiedział o szlaku papieskim w Kotlinie Kłodzkiej.
– Opowiadał o Janie Babeckim, który uczestniczył w 1955 r. w wycieczce z ks. Karolem Wojtyłą po kotlinie. Wyprawa rozpoczęła się w Czermnej, przy kościele św. Bartłomieja Apostoła. Była też druga wycieczka z Wojtyłą, tym razem rowerowa. W pierwszych dniach września 1956 r. ks. Karol wraz z czteroosobową grupą studentów dotarł do Bolesławca, skąd przez m.in. Szczawno-Zdrój udał się do Świdnicy – relacjonuje ks. Marcin.
Po lekcji historii przewodnik i zarazem artysta mówił o produkcji szkła, pokazując proces jego grawerowania. Obdarował też uczestników pamiątkowymi szklankami, zachęcając do zainteresowania się zdobieniem szkła.
W czasie szczawieńskich dni św. Jana Pawła II rozstrzygnięto także dwuetapowy konkurs wiedzy o życiu św. Jana Pawła II i konkursu plastycznego dla najmłodszych. Ostatnim jednak akcentem świętowania Dnia Papieskiego przez parafię pw. Wniebowzięcia NMP w Szczawnie-Zdroju była pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej.
– Pielgrzymi pochodzą nie tylko ze Szczawna-Zdrój, ale też z Nowej Rudy i innych parafii. Docierając do Kalwaryjskiej Pani, chcieliśmy najpierw podczas Eucharystii zawierzyć ten czas pielgrzymowania. W drodze śladami Karola Wojtyły nie mogło zabraknąć na naszym szlaku jego ukochanych Wadowic. Udaliśmy się tam, by zwiedzić multimedialne muzeum papieża Polaka, a potem poszliśmy do kościoła karmelitów bosych, gdzie Wojtyła wraz z ojcem często chodził do Mszę św. czy do spowiedzi. Wieczorem, po przerwie na kremówki, oddaliśmy pokłon Częstochowskiej Pani na Bachledówce – wspomina pierwszy dzień Agnieszka, jedna z uczestniczek.
W kolejnych dniach pielgrzymi z diecezji świdnickiej odwiedzili Gubałówkę, sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, Bukowinę Tatrzańską czy Ludźmierz.