W kościele pw. Świętych Aniołów Stróżów na Eucharystii o godz. 11 zgromadziły się władze samorządowe, członkowie związków niepodległościowych i organizacji kombatanckich, przedstawiciele służb mundurowych, instytucji i przedsiębiorstw, dzieci i młodzież ze szkół, a także licznie przybyli mieszkańcy. Modlitwie w intencji ojczyzny i poległych za jej wolność przewodniczył bp Adam Bałabuch.

- Przykład miłości ojczyzny zostawił nam sam Jezus Chrystus. On nie żył w jakimkolwiek kraju, ale na ziemi, którą Bóg dał w dziedzictwo narodowi wybranemu. Nie była mu obojętna - płakał nad jej losem, bo nie rozpoznała czasu swojego nawiedzenia - stwierdził biskup pomocniczy.

Przypomniał, że patriotyzm wypływa z przykazania miłości Boga i bliźniego.

- Wołaliśmy dzisiaj: "Prowadź mnie, Panie swą drogą odwieczną". Ta droga to Boże przykazania, wzajemny szacunek, więcej - miłość. Miłość do najbliższych, nienarodzonych, zdrowych i chorych, tych, z którymi współtworzymy wspólnotę narodową, i tych, z którymi różni nas system wartości. To droga pojednania i szukania wspólnego dobra – mówił bp Bałabuch.

Zachęcał do podejmowania działań, dzięki którym przez miłość do ziemskiej ojczyzny będziemy mogli dojść do niebieskiej ojczyzny.

Po Mszy św. pod wodzą orkiestry górniczej zebrani przeszli na pl. Kościelny. Tam pod Pomnikiem Niepodległości odśpiewano Mazurek Dąbrowskiego, a delegacje złożyły kwiaty. W przemówieniu okolicznościowym prezydent Roman Szełemej stwierdził, że dzisiejsze oblicze patriotyzmu, to pilność, dyscyplina i szacunek.

- Dzisiaj wspominamy tych, którzy zabiegali i wywalczyli niepodległość. To wymiar patriotyzmu historycznego, ale jest jeszcze sfera patriotyzmu dnia dzisiejszego. To codzienna praca na rzecz naszego miasta i całego państwa i nauka w szkole, a także dbałość o środowisko, żeby nasze dzieci miały gdzie żyć – mówił prezydent Wałbrzycha.

W godzinach popołudniowych rondu przy zbiegu ulic Noworudzkiej, Kamienieckiej i Głuszyckiej uroczyście nadano nazwę 100-lecia Niepodległości Polski.