Niezwykłe Dolnoślązaczki

„Pomysłowe, odważne, przebojowe, pełne pasji, waleczne. Kobiety, które wyprzedziły swój czas i kształtowały przyszłość. Dolnoślązaczki, których działania miały realny wpływ na rzeczywistość, na rozwój regionu i świata, na życie wielu osób” – tak piszą we wstępie autorzy ekspozycji przygotowanej na 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, a jednocześnie wieku od przyznania praw wyborczych kobietom.

- Ile wiemy o kobietach, które żyły i działały na Dolnym Śląsku? Czy pamiętamy nazwiska tych, które były ważne? Dla mnie symbolem naszej kobiecej działalności jest Wanda Rutkiewicz. Czy wiecie państwo, że to był pierwszy Polak, który stanął na Mount Evereście, który był na K2? Tak się o niej pisze. Była przebojowa, aktywna, uparta. Jest symbolem tego, co w kobietach niezłomne - mówiła w komentarzu do wystawy Jolanta Maniecka z Dzierżoniowskiego Ośrodka Kultury, gdzie 22 listopada odbyło się spotkanie.

Wspominała też uczone kobiety, które przybyły do Wrocławia ze Lwowa, m.in. Janinę Bogusławską-Jaworską i Bogusławę Jeżowską-Trzebiatowską.

- Kto z nas wie, kim była Marinna Orańska? Dzięki niej rozwinęła się ziemia kłodzka. Kupowała ziemie, wsie i miasta i wprowadzała nowoczesność. Ona nie chciała żyć wygodnie dzięki swoim pracownikom, chciała im dać coś od siebie. Budowała kościoły - takie, jakich ludzie potrzebowali: i katolickie, i protestanckie - kontynuowała polonistka.

- Bez kobiet nie byłoby polskiej historii. Mężczyźni brali udział w powstaniach, włączali się w wydarzenia, które miały przynieść wolność, niepodległość. A kto prowadził wtedy gospodarstwa, kto wychowywał dzieci, kto uczył patriotyzmu, przekazywał polską mowę i wartości? Wracajmy do przeszłości, by odnaleźć kobiety odważne, dzielne, wyjątkowe - zachęcała dzerżoniowianka.

VII Kongres Kobiet w Dzierżoniowie pod hasłem „Niezwykłe…” zgromadził panie z różnych środowisk. Podczas wydarzenia zaprezentowana została Rada Kobiet powołana niedawno w Dzierżoniowie. Uczestniczki wysłuchały jeszcze m.in. wykładu motywacyjnego oraz recitalu Pauliny Lendy.