Mały Franek urodził się w przeddzień patronalnego święta Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jego rodzice od lat są związani z tą grupą.
O małżeństwie Wojciecha i Agnieszki Budniaków pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku.
– Pierwszy raz zobaczyłem Agnieszkę 10 lat temu w wolontariacie, w który oboje się angażowaliśmy. Należałem wówczas do parafialnej scholi i bardzo zależało mi, żeby znaleźć jeszcze jedną gitarzystkę. Kiedy zobaczyłem, że Agnieszka gra, od razu jej zaproponowałem współpracę – mówił wówczas Wojciech z Nowej Rudy-Słupca.
Dalej kroczyli już razem. Odnowa w Duchu Świętym, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, wspólne akcje przy parafii i wyjazdy z pozostałą częścią młodzieżowej grupy. Już po trzech latach znajomości zaczęli być ze sobą, a po siedmiu kolejnych postanowili zawrzeć sakramentalny związek małżeński. (więcej: Połączył ich KSM).
Po roku przyszedł na świat owoc tej miłości - Franciszek. - Termin zaplanowany był dokładnie na Uroczystość Chrystusa Króla, nasze patronalne święto. Wojciech mimo, iż jego żona oczekiwała już na poród, chciał jeszcze wziąć udział w naszych rekolekcjach w Wilkanowie (więcej: KSM świętował w Wilkanowie). Ale kiedy okazało się, że Franek spieszy się na świat i urodzi się dzień wcześniej, bez zastanowienia wsiadł w samochód i pojechał do Agnieszki. My natomiast modliliśmy się za nich. To nasi przyjaciele, a maleństwo śmiało możemy nazwać małym KSM-owiczem - uśmiecha się ks. Jakub Klimontowski, diecezjalny asystent.
Małemu Frankowi i jego rodzicom życzymy pomyślności i błogosławieństwa Bożego.