Biskup poświęcił część dekoracji ołtarzowej w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zachęcał do odnowienia nie tylko zewnętrznych elementów Kościoła.
O tym, jak doszło do odnowienia ołtarza i jakie są dalsze plany opowiada ks. Sławek Marek, proboszcz. - W 2016 r. podjęliśmy decyzję o remoncie nastawy ołtarzowej. Stara, nieprzedstawiająca wartości artystycznej, została przywieziona po wojnie z nieznanego kościoła i postawiona w miejsce oryginalnej, zniszczonej w czasie wojny. Nową nastawę zaprojektowała i wykonała pracownia Dariusza Gamracego z Bud Łańcuckich. Na oryginalnej granitowej mensie została ustawiona nowa nastawa i odrestaurowano tabernakulum. Na dębowej ramie osadzono rzeźby i sztukaterie lipowe. Projekt nawiązuje do niemieckich i austriackich kościołów alpejskich z początku XX wieku, bo z tego okresu pochodzi nasz kościół - wyjaśnia.
Dodaje, że w następnym etapie zostaną zabudowane i zbarokizowane: posoborowy stół ofiarny i ambona wykonane z granitu. W całość zostały również wkomponowane barokowe anioły, sprowadzone do kościoła w okresie powojennym, które czekają jeszcze na renowację. Odnowione przez pracownię z Poznania zostało też tabernakulum, a w przyszłym roku na ołtarz trafią jeszcze figury św. Michała Archanioła i św. Jerzego.
W czasie Mszy św., na której została poświęcona nastawa, bp Ignacy zwrócił uwagę na świąteczne praktyki, które coraz częściej przybierają niewłaściwą formę. - Mamy tyle pięknych świątecznych zwyczajów, tyle pieśni bożonarodzeniowych. Niektórzy mówią, że Jezus powinien urodzić się w Polsce, bo u nas jest najwięcej pięknych kolęd. Ale często te tradycje, przygotowania przedświąteczne, a nawet obchodzenie Bożego Narodzenia budzi przerażenie. Wielu z nas zapomniało o tym, na którego czekamy. Ograniczamy się do przyziemnych oczekiwań: prezentów, tradycji, spotkania z bliskimi. Widzimy to, gdy pojawiamy się na spotkaniach opłatkowych, na których jest mnóstwo ludzi, ale brakuje głównego bohatera - zauważył biskup.
Mówił też o odnowieniu duchowym, które często podobne jest do odnowienia rzeczy materialnych. - Żeby nam wyszło przygotowanie do świąt, musimy najpierw uznać, że Pan Bóg jest nam potrzebny, że sami nic nie możemy. Jeśli bowiem zobaczymy swoją bezsilność wobec zła, wobec grzechu, wobec sił przyrody, to wtedy łatwiej jest nam czekać na Zbawiciela, na kogoś, kto jest silniejszy od nas, kto nam pomoże. Często wspominamy takie chwile w naszym życiu, w których nie mogliśmy sobie poradzić sami z sobą. Wówczas prosimy o siłę, by się Bogu lepiej podobać, by już nie grzeszyć. Sami też staramy się o to - mówił bp Ignacy.
Ordynariusz odznaczył też Zdzisławę Dmytrarz, Jana Rośka, Franciszka Burkiewicza i Stanisława Bakę za zaangażowanie w życie parafii.