Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy Gościa Świdnickiego

Świdnicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Podcasty
  • Nasze media
    • WIARA.PL
    • RADIO eM
    • MAŁY GOŚĆ
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
  • GN 33/2025
    GN 33/2025 Dokument:(9378299,Fiction niekoniecznie science)
  • GN 32/2025
    GN 32/2025 Dokument:(9368241,Jak pięknie!)
  • GN 31/2025
    GN 31/2025 Dokument:(9358597,Ziemi całowanie)
swidnica.gosc.pl → Wiadomości z diecezji → Wiry. S. Beata przyjechała na swój jubileusz

Wiry. S. Beata przyjechała na swój jubileusz przejdź do galerii

Przybyła, by podziękować za dar powołania, które odkryła w wieku 15 lat. Wraz z nią przyjechały także inne bernardynki z Wielunia.

S. Beata Szydełko w dniu 50. rocznicy profesji.  
S. Beata Szydełko w dniu 50. rocznicy profesji.
Witold Paterak
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Na obchodu 50. rocznicy profesji s. Beata Szydełko wybrała Światowy Dzień Życia Konsekrowanego. Od rana w niedzielę 2 lutego wraz z siostrami dawała świadectwo w parafii pw. św. Michała Archanioła w Wirach, skąd pochodzi jubilatka.

- Bardzo cieszymy się, że możemy być tutaj z naszą i waszą siostrą, zwłaszcza w tak wyjątkowym dniu. Dziękujemy ks. Adamowi Woźniakowi za przyjęcie nas tutaj i zorganizowanie tego pięknego jubileuszu. Ale również za życzliwość, którą nas wciąż obdarza. Dziękujemy parafianom za modlitwę i wsparcie. Przywozimy pozdrowienia od wszystkich naszych sióstr, których jest 16. Najstarsza - s. Michaela - ma 96 lat, a najmłodsza - s. Karolina, która jest tu z nami - ma 26 lat - mówiła na powitanie jedna z bernardynek, przyznając, że tylko w wyjątkowych sytuacjach opuszczają klasztor.

Potem przeczytała fragment świadectwa s. Beaty. „Urodziłam się jako czwarte dziecko Józefy i Michała - na wsi, pośród lasów i pól, które bardzo kocham do dnia dzisiejszego. Moje powołanie kształtowało się powoli. Największym autorytetem w moim życiu był i nadal jest mój już dziś nieżyjący ojciec. To on położył pod moje życie fundament, na którym wzrastało wszystko inne, między innymi i moje powołanie. Patrzyłam na jego życie, słuchałam jego słów i wszystko chowałam głęboko w sercu. W jego życiu Bóg zawsze był na pierwszym miejscu.

Codzienna Msza św., nabożeństwa majowe, czerwcowe, październikowe. Często powtarzał: dziecko, nie ma dla mnie większej radości, jak widzę, gdy przystępujesz do Komunii św. Ile radości widziałam w jego oczach, gdy przygotowywał ołtarz na Boże Ciało i cała drogę. Mówił, że tędy będzie szedł sam Jezus. W naszych rozmowach powtarzał bardzo często: ratujmy dusze grzeszników, pomóżmy nieść krzyż Jezusowi, nie pozwólmy, by marnowała się krew przenajdroższa, którą Jezus wylał za nas. Nie zabiegał o to, co ziemskie, bo jak mówił - zabierzemy ze sobą tylko to, co ma wartość wieczną. Ponieważ ojca kochałam bardzo, dlatego nie chciałam go w niczym zasmucić. Starałam się wprowadzać w życie to wszystko, czego mnie uczył słowami, a szczególnie swoim życiem. Tak krok po kroku szłam w życie, ubogacona mądrością swojego ojca.

W piękny majowy wieczór, kiedy kwitły i pachniały bzy, powiedziałam ojcu o swoim zamiarze pójścia do klasztoru. Przytuliłam się do jego serca, a on jak zawsze pogłaskał mnie po głowie, łzy popłynęły po policzku i tak bez słów długo trwaliśmy. Od tego czasu przygotowywał mnie do innego życia. Dziś jestem mu bardzo za to wdzięczna. Odchodząc z domu do klasztoru, na pożegnanie ofiarował mi swój krzyżyk, z którym się nie rozstawał od lat młodzieńczych. Wręczając mi go, powiedział: niech ten krzyż będzie ci księgą, z której będziesz czerpała wszelką mądrość. Choć upłynęło wiele czasu i różne były koleje w moim życiu, zawsze wracałam do słów i nauk ojca. One dawały mi siłę i były drogowskazem. Za takiego ojca Bogu niech będą dzięki” - cytowała s. Teresa, która jest w klasztorze 21 lat. Następnie siostry odnowiły swoje śluby.

Dodajmy, że s. Beata przez 50 lat w klasztorze posługiwała w zakrystii. Teraz uczy tej służby młodszą od siebie s. Faustynę, która jest w klasztorze 6 lat. Głównym zadaniem sióstr jest modlitwa wstawiennicza.

O s. Beacie pisaliśmy już na łamach świdnickiej edycji "Gościa Niedzielnego" przy okazji jej 45. rocznicy profesji. Opowiadała wówczas nieco więcej o swoim powołaniu:

Jedna z pięciu - klauzurowa

GOSC.PL DODANE 12.02.2015 AKTUALIZACJA 04.02.2020

Jedna z pięciu - klauzurowa

Od 45 lat służy jako zakrystianka w klasztornym kościele. Pochodzi z Wir, gdzie pamiętają ją jeszcze jako Zosię Szydełko. 
Krzyż od ojca, korona cierniowa  od ślubów wieczystych

Gość Świdnicki 10/2015 DODANE 05.03.2015 AKTUALIZACJA 04.02.2020

Dziękuję, tatusiu

Rok życia konsekrowanego. Kiedy jest jej ciężko, wtedy sięga po mały drewniany krzyżyk. Gdy trzyma go w dłoni, sił przybywa, ciemności rozświetla światło, a w sercu kołacze ciche: „Kocham cię. Jestem razem z tobą”.  

 

 

« ‹ 1 › »
50. rocznica profesji s. Beaty Szydełko

Foto Gość DODANE 04.02.2020

50. rocznica profesji s. Beaty Szydełko

W parafii pw. św. Michała ​Archanioła w Wirach bernardynka obchodziła swoją rocznicę wstąpienia do klasztoru.  
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

|

GOSC.PL

publikacja 04.02.2020 14:07

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • 50-LECIE
  • S. BEATA SZYDEŁKO
  • WIRY

Polecane w subskrypcji

  • „Cierpiałam, ponieważ nie czułam Boga”. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego – prorokini porwana przez miłość
    • Kościół
    • Marcin Jakimowicz
    „Cierpiałam, ponieważ nie czułam Boga”. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego – prorokini porwana przez miłość
  • Ikona jasnogórska znów odwiedzi każdą parafię w Polsce. O trzeciej peregrynacji obrazu MB Częstochowskiej
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Ikona jasnogórska znów odwiedzi każdą parafię w Polsce. O trzeciej peregrynacji obrazu MB Częstochowskiej
  • Zawsze czuliśmy do siebie miłość. Zyta i Antoni Piechniczkowie w rozmowie z „Gościem”
    • Rozmowa
    • Barbara Gruszka-Zych
    Zawsze czuliśmy do siebie miłość. Zyta i Antoni Piechniczkowie w rozmowie z „Gościem”
  • „To on mnie znalazł”. Rozmowa z reżyserem „Triumfu serca”,  filmu o św. Maksymilianie
    • Rozmowa
    • Tomasz Gołąb
    „To on mnie znalazł”. Rozmowa z reżyserem „Triumfu serca”, filmu o św. Maksymilianie
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X