Ceremonii zamknięcia towarzyszył efektowny pokaz laserów, a ostatnim akcentem wydarzenia były warsztaty edukacyjno-motywacyjne. Tym samym zakończyło się pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce i Europie, którego celem była promocja paraolimpijskich sportów zimowych wśród osób z niepełnosprawnościami.

Do ośrodków narciarskich Czarna Góra Resor i Tauron Duszniki Arena przyjechało blisko 150 sportowców z 15 europejskich krajów. Mieli oni okazję wziąć udział w treningach i zawodach w narciarstwie alpejskim, snowboardzie, narciarstwie biegowym i biathlonie.

Motto wydarzenia: „Jeden sport – jedna Europa – jedno marzenie" – faktycznie odzwierciedliło to, co działo się podczas ParaSki4Europe. Sportowcy z niepełnosprawnościami w różnym wieku i na różnym poziome sportowym mieli szansę wziąć udział w dużym, multi-sportowym wydarzeniu – bez względu na niepełnosprawność.

Realizatorem projektu był Polski Komitet Paraolimpijski. Prezes Łukasz Szeliga podkreślił, że w pewnym sensie spełniło się jego marzenie dotyczące otwarcia się sportów zimowych na młodych ludzi z niepełnosprawnościami.

– Z perspektywy lat, w których zajmowałem się zimowym sportem paraolimpijskim, po raz pierwszy mieliśmy możliwość zrealizowania takiego projektu, który był spójny od początku do końca: były to treningi, warsztaty i zawody sportowe W czterech śnieżnych dyscyplinach zimowych ludzie mogli rzeczywiście się zintegrować. Nie musieli walczyć o punkty, o kwalifikacje na igrzyska paraolimpijskie. – mówi.

Choć uczestnikom spodobała się ta formuła, zimowa impreza stoi pod znakiem zapytania.

– Pewnie będzie łatwiej zorganizować taką imprezę w okresie letnim, czyli nie narciarstwo, a raczej dyscypliny letnie. Jednak główne przesłania zawarte w programie Erasmus + Sport będą takie same. Chodzi o włączanie społeczne, wspieranie wolontariatu, poprawę zdrowia. Zrodziła się taka idea, by nie poprzestać na tym, co zrobiliśmy – mówi Romuald Schmidt, dyrektor projektu.