Przekonywał w homilii bp Marek Mendyk modląc się o powołania kapłańskie i zakonne w Święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana.
Pięknie się składa, że w ten pierwszy czwartek miesiąca przeżywamy również święto Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana.
Chcemy wraz ze wspólnotą świdnickiego seminarium i zgromadzonymi dzisiaj w tej katedrze siostrami modlić się o nowe święte powołania kapłańskie. Polecamy też tych, którzy wspierają powołanych - zapowiadał na początku Mszy św. biskup.
W homilii natomiast nawiązując do liturgii słowa mówił o Chrystusowej "szkole życia".
- W życiu każdego człowieka wierzącego przychodzi taki czas, w którym Bóg „wystawia go na próbę”. To ciężki i trudny moment. To ważna chwila w życiu, bo właśnie w tym czasie, gdy zawiedzie wszystko to, w czym człowiek pokłada ufność, pozostaje mu wiara: czysta i wymagająca - przekonywał bp Marek dając za przykład silnej wiary Abrahama.
Przyrównując scenę ofiarowania przez niego swojego syna do ofiary na Golgocie podkreślał, że nie raz współczesny człowiek staje przed podobnym wyborem.
- Jakże często zdarza nam się, że wchodzimy w rzeczywistość, której się boimy, a okazuje się, że żyjemy i nic strasznego się nie stało. W zaufaniu Bogu idę stawać się podobnym do Boga. Idę w przekonaniu, że to On – zawsze wierny swojej obietnicy - On mnie prowadzi, i jest w tym niezawodny. On sam nam błogosławi - dodał ordynariusz diecezji świdnickiej.
Podsumowując zwrócił uwagi, że słowo Boże uczy wiary, ufności i wierności.
– Jest to również szkoła modlitwy. Ona pozwoli nam, pośród różnych przeciwności, sprostać tej próbie miłości, jaką jest życie każdego człowieka. Jest to ważne dla wszystkich, którzy wchodzą do Chrystusowej „szkoły życia”. Szczególnie jest to ważne dla nas, kapłanów i przygotowujących się do kapłaństwa - mówił do zgromadzonych przedstawicieli duchowieństwa.