Piątego dnia duchowej wędrówki do Królowej Polski spotkanie w bazylice św. Piotra i św. Pawła rozpoczęło się Mszą św., której przewodniczył bp Marek Mendyk, ordynariusz świdnicki.

- Godzinę temu nasi reprezentanci dotarli już do miejsca noclegu. Są już trochę zmęczeni, ale z determinacją i zaangażowaniem idą dalej, do celu, by zanieść Matce Bożej nasze intencje, a także nasze radości i smutki. Modlą się za nas, ale i my stając przy ołtarzu, chcemy o nich pamiętać - wprowadzał biskup.

W homilii mówił o przeszywającej mocy słowa Bożego. - Przyjęcie tego słowa z wiarą sprawia, że człowiek na nowo odzyskuje pokój i radość życia. Choć problemy nie znikają, a może nawet czasem pojawia się ich znacznie więcej, to właśnie dzięki temu słowu człowiek otrzymuje siły, nadzieję i łaskę pozwalającą głosić światu, że Bóg żyje naprawdę. On żyje i zbawia - podkreślał ordynariusz, przypominając, że Chrystus gromadzi na Eucharystii lud, by karmić go nie tylko swoim Ciałem, ale i słowem.

- Każdy, kto prawdziwie uczestniczy w Eucharystii, ma w sobie dość siły, by zadziwić świat swoją dobrocią. Po spotkaniu z Chrystusem takiego człowieka stać na to, by swoją życiową postawą wnieść do świata ten entuzjazm wiary w obecność Jezusa Eucharystycznego - mówił dalej.

Po Mszy św. zebrani mogli tę radość pokazać w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu, a następnie procesji z obrazem Jasnogórskiej Pani wokół kościoła. Organizatorzy zaproponowali tę krótką wędrówkę jako symboliczną namiastkę tegorocznej pielgrzymki.

Na koniec celebry bp Marek odnosząc się do obrazu przemierzanej drogi, zwrócił uwagę, że kierujemy się po niej za pomocą znaków drogowych i nawigacji. - Dla człowieka wiary takimi duchowym GPS-em jest słowo Boże. Chcę was zachęcić do tego, byście codziennie je odkrywali. Nie tylko wtedy, gdy słyszycie je na Mszy św., ale codziennie, w zaciszu swojego domu - dodał, błogosławiąc zebranym.