Droga jest ważna, ale najważniejszy jest cel. Dlatego, pomimo że w tegorocznej pielgrzymce wzięły udział jedynie 24 osoby, to u celu stawiło się liczne grono tych, którzy nie wyobrażają sobie bez niej wakacyjnych planów.
Na jasnogórskim szczycie pielgrzymów powitał główny przewodnik ks. Krzysztof Iwaniszyn, który wraz z szefem baz ks. Bartłomiejem Łuczakiem zaprezentowali obecnemu bp. Markowi Mendykowi każdą z sześciu grup pielgrzymkowych. Na początku podziękowali jednak tym, którzy przez ostatnie 9 dni pokonali fizycznie pielgrzymi trud. Wśród nich byli księża przewodnicy, a także grupa mężczyzn pełniących co roku służbę porządkową.
W tym roku ich udział miał szczególny charakter, czym dzielił się jeden z nich: – To była dla mnie wyjątkowa pielgrzymka. Pełniąc posługę w służbach porządkowych, zajmowałem się organizowaniem postojów i obstawianiem skrzyżowań, przez co nie było czasu na takie zwykłe pielgrzymowanie i kontakt z ludźmi. W tym roku byłem bardzo uradowany, że mogę normalnie przejść prawie całą trasę – mówił Wojciech, który od ponad 20 lat pielgrzymuje na Jasną Górę, a tegoroczna pielgrzymka była dla niego 14. w roli porządkowego.
Po prezentacji wszystkich grup pielgrzymi przeszli do kaplicy Cudownego Obrazu, aby pokłonić się Maryi Jasnogórskiej i wziąć udział w uroczystej Mszy św. pod przewodnictwem bp. Marka Mendyka. Dzień wcześniej część z nich uczestniczyła w Apelu Jasnogórskim i całonocnym czuwaniu, które prowadził ks. Sebastian Makuch.
Więcej w nr 33. "Gościa Świdnickiego" dostępnym w sprzedaży już 13 sierpnia.