Rejonowe spotkania dla duchownym to od lat w diecezji świdnickiej okazja do doprecyzowania duszpasterskich i katechetycznych tematów.
Tym razem w Kłodzku i Wałbrzychu głównym tematem debaty były nowe protokoły przedmałżeńskie. Temat podjął ks. Arkadiusz Chwastyk, oficjał świdnickiego sądu duchownego. W wałbrzyskiej parafii pw. Podwyższenia Krzyża, gdzie księża spotkali się 7 września, po prelekcji nawiązała się dyskusja, w której ks. Chwastyk odpowiadał na pytania księży.
Po nim głos zabrał ks. Krzysztof Ora, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego, który przybliżył ostatnią instrukcję papieża Franciszka, przypomniał planowane w najbliższym czasie wydarzenia (ingres, dożynki diecezjalne, Różańcowe Jerycho w Wałbrzychu czy pielgrzymka róż różańcowych do Barda).
Dyrektor Wydziału Katechetycznego ks. Marek Korgul zachęcał m.in. do refleksji na temat lekcji religii. - Spróbujmy je prowadzić w taki sposób, by nie były nudne, nie miały charakteru suchego wykładu. Dołóżmy też starań, by rodzice zatroszczyli się o religijne wychowanie w szkole, bo bywa, że młodzi nie tylko wypisują się z katechezy, ale w ogóle się na nią nie zapisują w pierwszych klasach szkół średnich. Niech jednak nasza motywacja nie będzie negatywna, nie straszmy dzieci i ich rodziców - wyjaśniał ks. Korgul.
O dokonaniach Caritas Diecezji Świdnickiej mówił jej dyrektor ks. Radosław Kisiel, zwracając uwagę na pomoc dla osób, które ucierpiały w czasie nawałnicy. A ks. Józef Siemasz przypomniał, że straty poniesione przez parafie w postaci zniszczeń należy zgłaszać do ubezpieczyciela. Przemawiali też przedstawiciele Wydziału Misyjnego, Wyższego Seminarium Duchownego, Fundacji św. Stanisława i bp Adam Bałabuch, który przedstawił program bierzmowań i wizytacji w diecezji.
Głos zabrał też bp Marek Mendyk, biskup diecezjalny, który w czasie wspólnej modlitwy liturgią godzin zachęcał księży do stałej formacji.
- Światło jest przeznaczone do tego, aby świecić. Nie można go ukryć. Nie da się go schować. Zresztą to byłby największy nonsens. Ewangelia jako Boże światło rozświetla mroczne zaułki życia człowieka, słowo Boże ma więc oświetlać serca i umysły nie tylko tych, do których jesteśmy posłani, ale i nasze. Ma przenikać całe nasze życie. Co mi po świetle, jeśli nikt z niego nie korzysta. Co po cieple, jeśli nikt się przy nim nie ogrzewa. Co mi po lampie, którą ukrywam. Spróbujmy sobie postawić pytanie: czy czytając słowo Bożę, medytując je, rozumiem w pełni życiodajne, zbawcze jego działanie? Czy korzystam z niego w formacji stałej, ciągłej, nie tylko przy okazji rekolekcji czy dni skupienia, ale w codzienności - wyjaśniał biskup.
Na koniec skierował do zebranych kilka ogłoszeń. Zaprosił też do wspólnej lektury i medytacji słowa Bożego przed ingresem (więcej: Biskup zaprasza księży przed ingresem na spotkanie).