W przypadające na 29 września święto Świętych Archaniołów figura św. Michała, wokół której od roku co miesiąc zbierają się wierni w par. NMP Królowej Polski w Świdnicy, otrzymała nowy oręż w walce duchowej.
Figura Michała Archanioła, który trzyma uniesiony nad głową krzyż, a nogą depcze szatana, jest symbolicznym przedstawieniem jego roli w unicestwieniu sił ciemności. Podczas Mszy św. odpustowej w kościele NMP Królowej Polski w Świdnicy jego figura otrzymała krzyż, który jest nie tylko symbolicznym, ale realnym narzędziem w walce duchowej. – W tym roku chcieliśmy podkreślić ten odpust, pomyśleliśmy więc o krzyżu, z którym również przedstawiany jest Michał Archanioł. Krzyż jest przecież znakiem ostatecznego zwycięstwa nad złem i grzechem – mówi ks. Artur Tomczak, który wraz z drugim wikariuszem ks. Michałem Kropidłowskim w ubiegłym roku przywiózł figurę z Gargano, miejsca objawienia św. Michała Archanioła. Stamtąd został również przywieziony kamień, który jest wszyty w feretron przedstawiający św. Michała.
Ks. Rafał Kozłowski w trakcie Mszy św. pobłogosławi krzyż, a w homilii przypominał rolę, jaką ma największy z aniołów. – On zwiastuje Bożą obecność. Jego osoba niech nam przypomina, że ostatnie słowo należy do Pana Boga, że pokładane nadzieje zrealizują się w ostatecznej walce Archanioła Michała, który toczy ją z szatanem nieustannie i ostatecznie pokona jego potęgę. To jest pewne, bo tak mówi nam Ewangelia, a każde przesłanie i obietnica w niej zapisane Bóg realizuje w stu procentach – mówił ks. proboszcz.
W świdnickiej parafii kult św. Michała Archanioła jest ciągle rozwijany. 29. dnia każdego miesiąca odbywa się nabożeństwo ku jego czci, a do uroczystości odpustowej parafianie przygotowywali się 9-dniową nowenną. – To jest okazja do modlitwy za księdza biskupa, za naszą diecezję i za wszystkich parafian. Jest potrzeba modlitwy, bo widzimy, że zagrożenie niewątpliwie istnieje. Uczymy młodzież, spowiadamy i widzimy, że szatan próbuje dostać się do człowieka i chce go sprowadzić na złą drogę. Staramy się robić wszystko, żeby ludzie mogli oddać Bogu wszystko to, co złego jest w ich życiu. Nie o to chodzi, żeby to był kult dla samego kultu, ale chcemy ożywiać wiarę w naszej wspólnocie parafialnej – mówi ks. Artur.
Po Eucharystii wierni przeszli wokół kościoła w procesji światła, śpiewając Litanię do św. Michała Archanioła i niosąc jego figurę. Oprócz parafian na zaproszenie ks. Artura w uroczystości wzięli udział również mężczyźni stowarzyszeni w ruchu Wojowników Maryi.