Obchody wspomnienia św. Wacława, który jest w diecezji świdnickiej patronem trzech kościołów, w dwóch z nich nabrały wyjątkowego znaczenia.
Pierwszym z nich jest świdnicka katedra, w której od kilku lat ks. Piotr Śliwka, proboszcz, próbuje przywrócić kult czeskiego księcia, drugiego opiekuna świątyni. - Chcemy, by święto św. Stanisława miało przede wszystkim rangę szerszej uroczystości, ze względu na jego patronat nad całą wspólnotą diecezjalną. Święty Wacław natomiast jest tylko patronem naszej parafialnej świątyni, ramię w ramię z biskupem krakowskim - komentuje ks. Śliwka.
W tym roku uroczystej Mszy św. 28 września przewodniczył bp Ignacy Dec, biskup senior, który w homilii, powołując się na słowo Boże, przypomniał najważniejsze cechy świętego. - Wacław naraził się wielu osobom, w tym swojej matce i bratu. Za to poświęcenie naród się odwdzięczył. Zapomniał o pogańskich władcach, a zapamiętał tego odważnego obrońcę chrześcijaństwa. Będąc na urzędzie króla, potrafił on wydeptywać sobie drogę do świętości. To postawa godna naśladowania - podkreślał biskup senior w czasie Mszy św. odpustowej.
Wśród koncelebransów był również ks. Marcin Gęsikowski, proboszcz parafii w Śmiałowicach, który dzień wcześniej w filialnym kościele w Marcinowicach instalował relikwie św. Wacława. - Udało nam się je zdobyć dzięki życzliwości proboszcza katedry. Długo staraliśmy się o doczesne szczątki patrona kościoła, jednak odmówiono nam ich ofiarowania. Powiedziałem o tym ks. Śliwce, a ten zaoferował podzielenie się fragmentem kości, który posiada parafia św. Stanisława i św. Wacława. Zwróciliśmy się jako wspólnota do biskupa świdnickiego, który wyraził zgodę na podzielenie relikwii - wyjaśnia sytuację ks. Gęsikowski.
Dodajmy, że poza wymienionymi już dwiema świątyniami na terenie diecezji znajduje się jeszcze jeden kościół o tym wezwaniu - w Pisarach.