Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży uczy młodych ludzi wzięcia odpowiedzialności za swoje życie. Działają samodzielnie, ale mogą liczyć na pomoc. – Dużo zależy od księdza – twierdzi Klaudia.
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży nie jest nowym ruchem. Jego początki sięgają zaborów, a świetność osiągnęło przed II wojną światową. – W dwudziestoleciu międzywojennym podczas zjazdu w Częstochowie było kilkaset tysięcy młodych. Gdyby prześledzić historię, to KSM stał się zaczątkiem podziemnego życia młodzieżowego w czasie II wojny światowej. To był niesamowicie mocny kręgosłup moralny i patriotyczny i na tej bazie próbujemy do tego wracać – mówi ks. Jakub Klimontowski, diecezjalny asystent Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści