Za jego przyczyną dzieją się spektakularne cuda, ale o ile lepiej spotkać go w zwykłej codzienności…
Z kościoła parafialnego, do którego chodził w dzieciństwie, Roman zapamiętał wystawiony w monstrancji Najświętszy Sakrament, a na drugim planie wizerunek św. Józefa. I tak jest w całym jego życiu – ten święty jest ciągle obecny jakby w tle, potwierdzając to, co o nim mówią, że jest cichym świętym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.