„Contemplata aliis tradere” (Przemyślane przekazywać innym) – do tych słów św. Tomasza z Akwinu w dniu jego patronalnego święta odniósł się bp Ignacy Dec. Odwiedzając świdnickie seminarium, mówił o wielkim rozmodleniu akwinity.

 – To był mistyk, człowiek modlitwy. I to go najbardziej wyróżniało spośród innych autorów. Nie "Suma teologiczna", inne wielkie dzieła czy wykłady, ale umiłowanie trwania przed Bogiem. Zanim usiadł do tworzenia, odwiedzał kaplicę, klęczał przed Najświętszym Sakramentem. Znany jest epizod z końcówki jego życia, gdy w grudniu 1273 r. na modlitwie usłyszał słowa: „Dobrze napisałeś, jaką chcesz zapłatę?”. Wówczas św. Tomasz miał odpowiedzieć: „Ciebie samego”. Ta historia potwierdza, że stworzona przez niego teologia zrodziła się na kolanach – podkreślał biskup senior.

– Wiedza teologiczna w pierwszym rzędzie jest mądrością, bo pochodzi od Boga. Dlatego również klerycy w seminarium zdobywają nie tylko wiedzę, ale uczą rozmodlenia. I tę umiejętność trzeba pielęgnować i rozwijać przez całe życie kapłańskie. Jak modlitwa jest skracana albo gubi się po drodze, to zaczynają się problemy w życiu kapłańskim, zakonnym czy świeckim. Ceńmy sobie więc czas poświęcony na adorację Najświętszego Sakramentu, co podkreślają kolejni papieże czy Sobór Watykański – mówił bp Ignacy, zachęcając również do przekazywania zdobytej wiedzy i umiejętności spotkanym na drodze życiowej ludziom. Za przykład dał znanych klerykom świętych, np. Jana Pawła II, który często nawet spóźniał się na spotkania, bo trwał na modlitwie.

Po zakończeniu Eucharystii nie odbyła się akademia z wykładem teologicznym. Obchody patrona teologów, studentów oraz wszystkich uniwersytetów i szkół katolickich ograniczyły się tym razem tylko do niej.

Dodajmy, że wspomnienie św. Tomasza z Akwinu przypadło w świdnickim seminarium w przeddzień zakończenia zimowej sesji egzaminacyjnej. W tym roku miała ona charakter hybrydowy, ponieważ wykładowcy spoza seminarium komunikowali się ze studentami zdalnie.