Przez ostatnie 6 miesięcy kolejne parafie diecezji włączają się w dzieło tygodniowej adoracji Najświętszego Sakramentu.
Proszą o potrzebne łaski dla wspólnoty parafialnej, diecezji, ojczyzny i świata - powstrzymanie pandemii, powrót do Boga i życia według Bożych przykazań.
- Jerycho Różańcowe to nieustanna modlitwa przed 7 dni, mająca różnoraką formę: Mszy św., kolejnych części Różańca, Koronki do Miłosierdzia Bożego czy prywatnej adoracji. Trwa 7 dni i 6 nocy - tyle, ile trwało zdobywanie starożytnego Jerycha przez Izraelitów pod wodzą Jozuego. Warto zajrzeć do Pisma Świętego i poznać tę biblijną historię. Warto też przypomnieć, że miasto zostało zdobyte bez działań militarnych, tylko przy pomocy modlitw psalmami - wyjaśnia Zofia Szczur, animatorka w krajowych strukturach akcji, która od września ubiegłego roku na dobre ruszyła w diecezji świdnickiej.
To wówczas ks. Romuald Brudnowski podjął się bycia jej duchowym opiekunem, a jego parafia jako pierwsza rozpoczęła modlitewną sztafetę. Po Kudowie-Zdroju były kolejne miejscowości. - Od 9 do 16 stycznia, według grafiku zgłoszonych wcześniej godzin obecności, czuwała nasza parafia pw. św. Mikołaja. Rzecz znamienna, że przychodziło więcej osób niż było zgłoszonych. Najwięcej gromadziło się w Godzinie Miłosierdzia, kiedy wsłuchiwaliśmy się we fragmenty "Dzienniczka" św. s. Faustyny, i w czasie Apelu Jasnogórskiego, gdy były przybliżane historie zwycięstwa oręża polskiego w połączeniu z walką duchową - relacjonuje ks. Józef Siemasz, proboszcz parafii.
Podobne owoce zauważają też inni proboszczowie, chętnie przyłączając się do inicjatywy. W drugim tygodniu lutego Jerycho Różańcowe ruszyło w parafii NMP Królowej Polski. Przez 7 dni wierni z całego miasta i okolic gromadzili się w jednym z największych kościołów, by wypraszać Boże błogosławieństwo i opiekę Matki Bożej.
Organizatorzy zachęcają, by parafie, które chcą włączyć się w akcję, kontaktowały się bezpośrednio z ks. Brudnowskim.