Uroczystej celebrze przewodniczył bp Marek Mendyk. Zawierzył tego dnia ponownie całą rodzinę diecezjalną św. Józefowi.
Przekonywał zebranych na liturgii 19 marca, że spodobało się Bogu zamieszkać w rodzinie. - Bóg wcielony - Jezus Chrystus wybrał ludzką rodzinę, aby przyjść do każdego człowieka i nauczyć go kochać. Skoro Chrystus nie bał się miłości, co więcej, w pełni objawił człowiekowi prawdę o Bogu, który jest miłością - to i my, ludzie wierzący, chcemy w tym szczególnym czasie jakim jest Rok Rodziny odkrywać właśnie tę prawdę o Miłości - zapowiadał biskup świdnicki w homilii.
Przypominał też, że rodzina jest miejscem kształtowania człowieczeństwa. - Jako duszpasterze z bólem i niepokojem obserwujemy wzrost liczby związków niesakramentalnych wśród katolików, którzy nie mają żadnych przeszkód do zawarcia sakramentalnego małżeństwa. Tak jakby ten sakramentalny znak nie stanowił już żadnej wartości. A co to oznacza? To oznacza brak zaufania do Boga, brak wiary w to, że zapraszając Boga do swojego małżeńskiego i rodzinnego domu, może On stać się takim jednoczącym centrum prawdziwie pięknego i szczęśliwego życia. Ludzie przestają wierzyć, że Bóg może mieć wpływa na ich życie - zwłaszcza w rodzinie - zauważył.
Przyczynę tego stanu pasterz diecezji świdnickiej widzi m.in. w atmosferze domu rodzinnego. - O tym, jak ważna jest atmosfera bliskości i szacunku w rodzinie nie trzeba nas tutaj przekonywać. Wiele rozmawiam z nauczycielami i pedagogami szkolnymi. Oni biją na alarm, sami czują się bezradni. Konieczne jest wytworzenie w rodzinie atmosfery bliskości i wzajemnego zaufania. Ta atmosfera rodzi się tylko wtedy, kiedy rodzice mają czas, aby porozmawiać ze swoimi dziećmi, posłuchać o ich codziennych problemach - podkreślał bp Mendyk.
Za przykład odpowiedzialnego ojcostwa dał zebranym św. Józefa. - Jakże potrzeba nam dzisiaj takich odważnych i mądrych, ufnych wobec działania Pana Boga ojców. Takich, którzy przejmą się swoim powołaniem do bycia ojcem, opiekunem. Przejmą się ochroną swoich dzieci, kształtowaniem ich osobowości; przejmą się rolą ich wychowania - mówił zauważając, że 98 proc. badanej młodzieży stwierdza, że najważniejszą wartością dla nich w ich życiu jest rodzina, a 2/3 badanych z całej listy celów i dążeń życiowych na pierwszym miejscu stawia trwałą miłość i przyjaźń, zaraz potem szczęśliwe życie rodzinne.
Zwracał szczególną uwagę na rolę rodziców, którzy przez pierwsze lata życia dziecka kształtują je i "rzeźbią”. - Pamiętajmy, najlepszą szkołą wychowania jest zdrowa rodzina i właściwie budowane w niej relacje. I o takie rodziny modlimy się dzisiaj - o takie będziemy stale wołać - apelował, zawierzając całą diecezję świętemu Cieśli.
Przy ołtarzu stanęli również inni duchowni: bp Ignacy Dec, ks. Mirosław Rakoczy - duszpasterz rodzin, przełożeni świdnickiego WSD, przedstawiciele Świdnickiej Kurii Biskupiej i księża katedralni.