Piątek przed Niedzielą Palmową to dzień, w którym już od kilkunastu lat z Przełęczy Tąpadła szlakiem prowadzącym na szczyt Ślęży wierni wyruszają drogą Jezusa.
Nabożeństwo tradycyjnie rozpoczęło się tuż po zmroku. Na samym początku ks. Adam Woźniak przypomniał postać Dobrego Łotra – On pokazuje drogę, którą trzeba przejść w życiu. My słusznie ponosimy karę, a Jezus nic złego nie uczynił. Odkrywanie kim jest Bóg i kim my jesteśmy pozwala stanąć bardzo blisko Bożej miłości – mówił ks. Adam.
Przyznał też, że przygotowując się do nabożeństwa poruszył i zawstydził go fakt, że nie wystarczy przejść z Jezusem drogi krzyżowej. To samo zrobił bowiem także zły łotr, ale trzeba zobaczyć swój udział w niesprawiedliwości, która wydarzyła się na Golgocie. – Zapłatą za grzech jest śmierć, za każdy grzech. Byłoby po tobie, gdyby nie fakt, że Jezus z miłości postanowił tę karę wziąć na siebie. Idziemy na śmierć z Jezusem i prośmy Go o to, żebyśmy umarli razem z Nim dla grzechu i z Nim zmartwychwstali do Królestwa, które jest pośród nas – zwracał się do uczestników nabożeństwa.
Na trasie czytane były rozważania przygotowane przez ks. Wojciecha Draba, a każdej stacji towarzyszyła projekcja multimedialna. Na zakończenie w znajdującym się na szczycie kościele została odprawiona Msza św.
Natomiast jeszcze dziś o godz. 12 można wziąć udział w IV Dekanalnej Drodze Krzyżowej, która z Boguszowa-Gorc wyruszy pod krzyż na Chełmcu. Idąc śladami stacji Trudu Górniczego przygotowane przez siebie rozważania poprowadzą przedstawiciele poszczególnych wspólnot z par. Aniołów Stróżów w Wałbrzychu. – Nasza Droga Krzyżowa wprowadza w przeżywanie liturgii Wielkiego Tygodnia. Chcemy też w ten sposób rozpropagować cześć wobec krzyża na Chełmcu – mówi ks. Wiesław Rusin.