W katedrze świdnickiej biskup senior przewodniczył uroczystościom upamiętniającym Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
W homilii najpierw nawiązał do przesłania z Ewangelii Niedzieli Miłosierdzia przypominając, że Chrystus przyszedł do swoich nie z pretensjami, ale z darami: pokoju, wiary i miłosierdzia. - Do okazywania i czynienia miłosierdzia Kościół wzywał ludzi w każdym pokoleniu. Nie tylko wzywał, ale pełnił czyny miłosierdzia: zakładał szpitale, sierocińce, przytułki, ochronki dla sierot, dla biednych, opuszczonych, bezdomnych - wymieniał bp Ignacy
Apelował też o naśladowanie postawy miłosierdzia w czynach, słowach i modlitwie nie tylko względem pokrzywdzonych, ale i ofiar. - Drodzy bracia i siostry, w 2007 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił 13 kwietnia Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Od tego czasu urządzane są w naszym kraju różne uroczystości patriotyczne, by oddać cześć naszym bestialsko zamordowanym, niewinnym bohaterom. Modlimy się także publicznie w naszych świątyniach o pokój wieczny dla zamordowanych. Modlimy się za naszą ojczyznę, by miała dobrych synów i córki, a nie zdrajców, sprzedawczyków polskich spraw za judaszowe srebrniki i aby - jako matka - była kochana przez wszystkie swoje dzieci - podkreślał homileta.
Przypomniał również okoliczności tragedii sprzed lat. - Zbrodnią katyńską określamy mord popełniony wiosną 1940 roku przed funkcjonariuszy sowieckiego NKWD na Polakach zagarniętych w niewolę. Do sowieckiej niewoli po agresji sowieckiej w dniu 17 września 1939 roku trafiło ponad 300 tys. polskich jeńców. Szeregowych po krótkim czasie zwolniono albo przekazana Niemcom. Część z nich trafiła do obozów pracy. Polskich oficerów Sowieci zamknęli w specjalnych obozach NKWD w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Trafiło tam wielu generałów, m. in. Mieczysław Smorawiński, Bronisław Bohaterewicz, Stanisław Haller, Franciszek Sikorski. Wśród osadzonych znaleźli się także funkcjonariusze mundurowi, szczególnie Policji Państwowej. 5 marca 1940 roku Biuro Polityczne sowieckiej władzy pod przewodnictwem Stalina wydało rozkaz rozstrzelania osadzonych - relacjonował biskup senior.
Mówił także o tragedii, która miała miejsce 70 lat później, 10 kwietnia 2010 r. - Pamiętam ten dzień. Przygotowywałem się do wygłoszenia homilii w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach, gdzie byliśmy z przedstawicielami całej diecezji na pielgrzymce. Tu po ogłoszeniu katastrofy, byliśmy jednymi z pierwszych, którzy modlili się w intencji jej ofiar - wspominał z rozrzewnieniem dodają, że każda śmierć, a zwłaszcza śmierć tragiczna, jest wielką katechezą, nie dla umarłych, ale dla żywych.
Po zakończeniu celebry przedstawiciele związków patriotycznych i zaproszeni goście wraz z wiceministrem Ireneuszem Zyską udali się na Plac Małgorzaty, gdzie złożyli wiązanki przy pamiątkowej tablicy i posadzonym w 2011 r. Dębie Katyńskim.