Paweł Fajdek dokładnie tydzień temu zapewnił kibicom mnóstwo emocji, zdobywając pierwszy w karierze medal olimpijski. Dzisiaj z krążkiem na szyi spotkał się z mieszkańcami swojego rodzinnego miasta.
Takie momenty nie zdarzają się często. To, co widać u mnie na szyi, to mój ósmy medal imprezy seniorskiej, to jest jednak coś wyjątkowego, co przebija wszystkie inne medale – mówił żarowianin ciesząc się z licznego przybycia mieszkańców swojego miasta.
Zapytany przez burmistrza miasta o najlepszy sposób dopingowania podczas zawodów, odpowiedział, że dobrym pomysłem jest robienie przysiadów, bo to właśnie zbyt mała siła w nogach była jego najsłabszym punktem podczas występu w Tokio.
– Byłem zestresowany i czułem tak ogromny ciężar, że nogi mi osłabły. Wiedziałem, że muszę zdobyć ten medal, ale on nie jest ostatni. W przyszłym roku będę bronił tytułu mistrza świata, a mam nadzieje, że za trzy lata z Paryża przywiozę do Żarowa złoty medal olimpijski – obiecywał sportowiec.
Paweł Fajdek od urodzenia jest związany z Żarowem, gdzie w latach 2003-2007 trenował w klubie Zielony Dąb Żarów. W 2013 r. został najmłodszym mistrzem świata w historii, potem ten tytuł zdobywał jeszcze trzykrotnie. Jest aktualnym rekordzistą Polski.
Po dwóch nieudanych występach na olimpiadzie w Londynie i Rio de Janeiro, gdzie odpadł w kwalifikacjach, jego rzut podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio na odległość 81,53 zapewnił mu brązowy medal. Lepsi od niego byli jedynie Norweg Eivind Henriksen oraz złoty medalista Wojciech Nowicki.
– Sport jest na tyle równy, że nie ważne skąd jesteś i jakie miałeś przeciwności losu, osiągniesz to, co sobie założyłeś. Niekoniecznie zostaniesz mistrzem olimpijskim czy mistrzem świata, ale sport uczy przede wszystkim pokory w życiu i wytrwałości w dążeniu do celu – dodaje olimpijczyk.
Utytułowanego młociarza na stadionie sportowym w Żarowie przywitali mieszkańcy miasta, na czele z burmistrzem Leszkiem Michalakiem. Przewodniczący rady miejskiej Roman Konieczny wręczył sportowcowi list gratulacyjny i pamiątkową statuetkę.
Paweł Fajdek przyznał, że choć pierwszy raz w karierze stał na ostatnim stopniu podium, to właśnie z tego medalu jest najbardziej dumny.