W ten sposób rolnicy z Kotliny Kłodzkiej podziękowali za tegoroczne zbiory. W modlitwie towarzyszył im bp Adam Bałabuch.
Uroczysta Eucharystia z wieńcami dożynkowymi odbyła się 29 sierpnia w kościele Wniebowzięcia NMP. - Możemy powiedzieć, że Pan Bóg jest Tym, który obficie zasiewa ziarno swojego słowa w nasze serca. I chce, aby Jego słowo było wprowadzane w czyn. Przestawanie bowiem na samym tylko słuchaniu słowa bez wprowadzania go w życie jest oszukiwaniem samego siebie - przekonywał biskup pomocniczy, powołując się drugie czytanie z Listu św. Jakuba Apostoła.
Wyjaśniał, że nie wystarczy tylko słuchać, ale potrzebne są konkretne, dobre czyny. - Człowiek żywej wiary zawierza Panu Bogu sprawy związane ze swoją codzienną działalnością, także z działalnością, która związana jest z uprawą ziemi, z plonami, by ziemia mogła wyżywić wszystkich ludzi, by nikt nie musiał cierpieć głodu. Uświadamiamy sobie tę prawdę, gdy zbieramy zboże i inne płody rolne z naszych pól. Ziemia jest naszą karmicielką. Człowiek sieje, sadzi, ale Pan Bóg daje odpowiednią pogodę i powoduje wzrost i owocowanie roślin, krzewów i drzew rosnących na ziemi. Rolnicy dobrze wiedzą, jak wiele zależy od ich ofiarnej pracy, ale także doświadczają, jak wiele zależy od Pana Boga, który kieruje pogodą, daje zdrowie, chęci i siły do pracy - przypominał biskup.
Jego zdaniem, Msza św. dziękczynna za plony jest pięknym świadectwem potwierdzającym tradycję. Wraz z zebranymi dziękował Bogu za odpowiednią pogodę i plony ziemi, a rolnikom, sadownikom, ogrodnikom, pszczelarzom, hodowcom - za ich pracę, dzięki której nie brakuje pożywienia.