Dzieci wraz z zespołem Gennesaret śpiewały przed Najświętszym Sakramentem mimo deszczu. Ich modlitwa rozwiała chmury.
Pomysł zrodził się kilkanaście lat temu, jeszcze za poprzedniego proboszcza ks. Krzysztofa Herbuta. - Zaproponował kiedyś, abyśmy zrobili kolędowanie z dziećmi i z parafią. Chciał w ten sposób zjednoczyć nas, odbudować relacje, ale też posługiwać w czasie całodobowej adoracji Najświętszego Sakramentu. Modlitwa miała też wesprzeć trwający wówczas remont i prace przy ogrzewaniu. Udało się to zorganizować, ale epidemia przerwała naszą tradycję. W tym czasie zmienił się też proboszcz, ale ks. Krzysztof Krzak bardzo chciał to dobro kontynuować. Po spotkaniach kolędowych zdecydowaliśmy się także na uwielbienie w ciągu roku i tak to się zaczęło - wspomina początki Dariusz z zespołu.
Opowiada o pierwszych próbach z dziećmi, które odbywały na plebanii od 2009 roku. - Niektóre z tamtych dzieci mają już swoje dzieci. Przez te lata widzimy, że warto to robić, bo poprzez muzykę i śpiew pogłębiamy naszą wrażliwość. A dzieci nie udają. Praca z nimi nie zawsze jest łatwa, ale efekty są nie do opisania. Żaden zawodowy piosenkarz nie będzie miał w sobie tego, co mają te dzieci. To jest po prostu oddech Pana Boga jak kiedyś mówił o muzyce Beethoven - wyjaśnia muzyk.
Z uśmiechem mówi, że często na próbach prosi Boga o cierpliwość do dzieci, których wiek waha się od 3 do 14 lat. Zależy mu, by to wspólne uwielbienie miało jak najwyższy poziom. - Wszystko ma profesjonalne światło i realizację dźwięku. Kiedyś w "Gościu Niedzielnym" pojawił się na okładce taki tytuł: "Panu Bogu należy się najlepsza jakość..." i bardzo mi się to spodobał. Pokazałem to wtedy ks. Herbutowi, a ten uśmiechnął się, ale i w pełni się z tym zgodził, bo dbał jak nikt o nagłośnienie w kościele. Chciał, by było można było usłyszeć każdą sylabę w każdym kącie kościoła. Potem zmieniłem ten tytuł i teraz pozostaje motto: "Panu Bogu należy się najlepsza jakość, na jaką nas stać". Muzyka jest naszym językiem i przekazem w głoszeniu Ewangelii - kończy.
W niedzielę 12 września tak właśnie było. Tłumów oczekujących na koncert nie przestraszył nawet deszcz. Razem z dziećmi wielbili dobrego Boga ukrytego w kawałku Chleba. Modlitwę poprowadził ks. Krzak, przechodząc na koniec z Najświętszym Sakramentem między zgromadzonymi.