W parafii pw. św. Bartłomieja w 11. rocznicę beatyfikacji ks. Gerharda Hirschfeldera bp Ignacy Dec przypomniał postać błogosławionego duchownego. Odznaczył też miejscowego proboszcza za zasługi dla diecezji.
Dokładnie jedenaście lat temu, 19 września 2010 r., Joachim Meisner w Münster w Niemczech w imieniu papieża Benedykta XVI dokonał aktu beatyfikacji ks. Gerharda Hirschfeldera. Delegacji księży z Polski przewodniczyli bp Ignacy Dec wraz z ks. Romualdem Brudnowskim, który w Kudowie-Zdroju Czermnej od lat promuje tego niemieckiego kapłana, który przed laty pracował w Kotlinie Kłodzkiej. Za te i inne zasługi wręczył byłemu przewodnikowi pieszej pielgrzymki diecezji świdnickiej na Jasną Górę pierścień św. Stanisława. Podobne wyróżnienie wręczył też ks. prof. Tadeuszowi Fitychowi, autorowi wielu publikacji nt. wspominanego błogosławionego.
Odznaczony został również ks. prof. Tadeusz Fitych.- Ksiądz Gerhard przypomina nam o potrzebie obrony obecności Chrystusa w naszych sercach i w przestrzeni życia publicznego. Przypomina o potrzebie składania odważnego świadectwa o Chrystusie w dzisiejszym świecie, o Jego krzyżu i Ewangelii. Pokazał nam też, że każdy czas jest odpowiedni, aby wierzyć, aby kochać, aby być dobrym. Każdy czas, nawet czas wojenny, czas szerzącej się nienawiści, jest stosowny, żeby się uświęcać, żeby żyć Ewangelią, żeby przebaczać i być dobrym dla innych - wymieniał w homilii emerytowany biskup świdnicki w czasie Mszy św. 19 września w kościele pw. św. Bartłomieja.
Przekonywał, że przykład Hirschfeldera zachęca, abyśmy nie bali się cierpienia, nie narzekali na trudności, ale przyjmowali to, co na nas spada, jako wolę Bożą i w chwilach doświadczeń zachowywali głęboką więź z Bogiem.
- Ks. Gerhard jest dla nas wzorem odwagi. Sam modlił się o odwagę i był rzeczywiście odważnym i mężnym kapłanem. Nikt nie zdołał go przestraszyć. Gdy widział szalejące zło, zbezczeszczanie krzyży i innych znaków świętych, nie udawał, że tego nie widzi, ale publicznie piętnował te praktyki z ambony. Nie szedł na układy. W sprawach zasad moralnych nie znał kompromisów. Nie stosował się do narzucanej poprawności wobec panującego systemu. Zawsze stał po stronie prawdy, po stronie Ewangelii. Jako duszpasterz młodzieży widział zagrożenia przed nią stojące ze strony wrogich Kościołowi organizacji młodzieżowych. Bronił młodzież przez kłamstwem, przed niewiarą. Wzywał do wierności Bogu, do życia w prawdzie i miłości - podkreślał bp Dec.
Zwrócił też uwagę na wrażliwość błogosławionego ziemi kłodzkiej na biednych, prześladowanych i potrzebujących. Przypominał, że w sytuacjach granicznych, w doświadczeniu głodu, choroby, dbał nie o siebie, ale o innych. Pokazał, że w każdej sytuacji należy ufać Bogu, wierzyć w Jego Opatrzność.
Celebransi zatrzymali się nad symbolicznym grobem błogosławionego.