W parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy bp Marek Mendyk poświęcił szczególny znak wspólnoty, w której centrum jest Jezus Chrystus.
Przypomniał o tym w okolicznościowej homilii 26 września. - Ilekroć wchodzimy na plac kościelny, ten znak niejako pozdrawia każdego i woła. W nim jest cała nasza nadzieja i moc - rozpoczął rozważania słowa Bożego.
Odniósł się też do krzyża jako symbolu funkcjonującego w krajobrazie Polski od wieków. - Jest szczególnym znakiem wspólnoty, w której centrum jest Osoba Jezusa Chrystusa. Jest akcentem kulturowym wpisanym w przecinanie się dwóch światów: świata naszej materialnej codzienności ze światem duchowym. Stawiany na rozstajach dróg stanowi ważny punkt odniesienia dla przechodzących drogą. Przy nim gromadzimy się na modlitwie, stanowi pamiątek pielgrzymkowych wypraw, pamiątkę ważnych wydarzeń w życiu wspólnoty narodowej, rodzinnej i w życiu wierzącego człowieka. Pełni rolę "opiekuna domu" - wyjaśniał biskup świdnicki.
Dodał, że z wysokości krzyża płynie orędzie zbawienia, dzięki czemu jest katedrą, która przemawia. - Bóg w swej mądrości i miłości zapragnął, aby stanęła na ziemi "katedra wychowania społecznego", która uczy, jak budować dom, któremu na imię "życie". Uczy, że trzeba budować na skale, budować na fundamencie, któremu na imię Miłość Ukrzyżowana - przekonywał za papieżem Benedyktem XVI.
Poświęcił też nowy kamienny krzyż, który wierni ufundowali w miejsce zniszczonego już drewnianego symbolu chrześcijaństwa.