Na trasie poświęconej pamięci patrona Polski znalazły się tym razem Ząbkowice Śląskie.
W niedzielę uroczystemu odsłonięciu tablicy pamiątkowej przy kościele św. Anny przewodniczył jako delegat pasterza diecezji ks. Arkadiusz Chwastyk, kanclerz Świdnickiej Kurii Biskupiej. W homilii przypomniał nie tylko o świadectwie św. Wojciecha, ale i beatyfikowanego w ostatnim czasie kard. Stefana Wyszyńskiego. Po Mszy św., której przewodniczył, poświęcił kolejną stację drogi z Pragi do Gdańska.
- Ten nowy międzynarodowy szlak ma przede wszystkim charakter turystyczno-edukacyjny. Zaproponowałem jego utworzenie w 2015 r. i od początku byłem koordynatorem wszelkich działań na nim. Jego instalację zainaugurował ks. kard. Dominik Duka, prymas Czech i Moraw, 23 kwietnia 2016 r. w katedrze praskiej z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski. Ostatnią stacją, którą udało się otworzyć w ubiegłym roku, jest Żórawina w okolicach Wrocławia. Potem niestety epidemia nieco spowolniła nasze prace i tak zostały odłożone w czasie: Lubawka, Chełmsko Śl., Kamienna Góra, Krzeszów, Bolków, Ziębice, Henryków i inne – wymienia Julian Golak, inicjator szlaku.
W niedzielę 26 września to on również odczytał wykład prof. Konrada Kazimierza Czaplińskiego z Zielonej Góry poświęcony osobie św. Wojciecha.
"Była połowa kwietnia 997 r. Wojciech z towarzyszami wsiedli do łodzi i udali się w dalszą drogę. Cały czas pod opieką wojów, jak zalecał Bolesław Chrobry. Po kilku dniach, 17 kwietnia, przybito do jakiejś wyspy w ujściu rzeki, prawdopodobnie Pregoły. Wojciech odprawił wojów nie chcąc, by wyprawa sprawiała wrażenie militarnej. Co działo się dalej, trudno dziś ustalić z całą pewnością. Są przesłanki pozwalające sądzić, że Wojciech nieświadomie naruszył zwyczaje religijne Prusów. W każdym razie tłum tubylców rzucił się na misjonarzy z pięściami. Jeden z nich uderzył Wojciecha wiosłem w plecy, wytrącając psałterz z jego rąk" - relacjonował ostatnią wyprawę misyjną patrona Polski.
W czasie uroczystości relikwiami św. Wojciecha pobłogosławiono zgromadzonych w kościele św. Anny.