W życiu wiary, tym indywidualnym i wspólnotowym, przychodzi taki czas, kiedy odczuwalne jest zniechęcenie. Co wtedy robić?
Ze wskazówkami dla członków dynamicznie rozwijającej się w diecezji świdnickiej wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca pod koniec października przyjechał ks. Piotr Spyra, wicemoderator generalny. – Na pewno nie macie żadnych kryzysów, ale gdyby jakieś były, z pewnością zauważycie jego symptomy. Gdy trwa się dłuższy czas w formacji i brak jest pocieszenia, zaczynają pojawiać się trudności, zniechęcenie. Dotyczy to nie tylko pojedynczych wspólnot, ale i całego Kościoła. Dzielą nas różne tematy, niezwiązane często nawet z wiarą. Dochodzą do tego skandale, grzechy innych przedstawicieli Kościoła, autorytetów czy nasze własne. Wówczas wiele osób rezygnuje, odchodzi, zastanawia się nad tym, czy to jest właściwa droga. Pojawiają się pokusa wycofania i przekonanie, że gdy się jest z dala od Kościoła, ma się mniej walk duchowych, zobowiązań, pracy nad sobą – zauważył.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.