Nowy numer 17/2024 Archiwum

To był prawdziwy Weekend Cudów przejdź do galerii

Pomagać trzeba z głową. To jednak wrażliwe serce nadaje temu działaniu sens. Taka jest właśnie Szlachetna Paczka, która w dwa dni potrafi odmienić życie wielu osób.

Pani Irenie po opłaceniu kredytu i zakupie lekarstw pozostaje do końca miesiąca 46 zł. Nie stać jej na opatrunki medyczne i pampersy, które z uwagi na stan zdrowia są jej niezbędne do życia, nie mówiąc już o 3 tonach węgla. Duża, pojemna, czarna torebka była do tej pory jedynie w sferze marzeń. Pani Maria na życie ma 90 zł. Musi wybierać między zakupem lekarstw a jedzeniem. W domu brakowało jej kuchenki do podgrzania potraw, ale największym problemem był brak miejsca do spania. Stara kanapa już dawno przestała spełniać swoją funkcję. Potrzebne było jej nowe łóżko, a miłym dodatkiem byłaby lampka nocna.

To tylko dwie z 17 010 historii osób, które w trakcie tegorocznej edycji Szlachetnej Paczki otrzymały pomoc. Wszystko dzięki wielkiej hojności darczyńców – osób prywatnych, ale też firm i instytucji – oraz ogromnej pracy wolontariuszy. 11 i 12 grudnia to dwa dni, podczas których odbywa się tzw. Weekend Cudów. To finał wielomiesięcznych przygotowań – rekrutacji wolontariuszy, zgłaszania potrzebujących rodzin, dla których darczyńcy z wielkim zaangażowaniem przygotowywali paczki. W sobotę i niedzielę wolontariusze przyjmowali je na magazynie, po czym rozwozili zgłoszonym rodzinom.

– Jest duży przekrój rzeczy w paczkach. Od tych najbardziej potrzebnych, jak żywność, środki chemiczne, po wyposażenie mieszkania, jak pościele czy kołdry, po wielkogabarytowe sprzęty – lodówka, pralka, tapczan, kuchenka gazowa – mówi Krystian Cieleban, lider bielawskiego rejonu, który obejmuje także Pieszyce i okoliczne wsi, jak również odległą Nową Rudę. W sumie w tym rejonie obdarowane zostały 22 rodziny.

Jak przyznają wolontariusze, w ten weekend rzeczywiście dzieją się cuda, a dowodem są osoby obdarowane w ubiegłych latach, którym pomoc od darczyńców pozwoliła zmienić życie. Niektórzy z nich, chcąc spłacić dług wdzięczności, stają się wolontariuszami. Tak jest chociażby w Bielawie, gdzie spośród jedenastu wolontariuszy dwóch to osoby obdarowane w ubiegłym roku.

Choć Weekend Cudów dobiega końca, to jednak Szlachetna Paczka trwa cały rok, a potrzebujący mogą liczyć na stałe wsparcie ze srony wolontariuszy i darczyńców. – W ubiegłym roku była rodzina, w której jedna z osób jest chora. Choć mieli ładnie urządzoną łazienkę, była ona niefunkcjonalna. Znalazł się darczyńca, osoba prywatna, który zdecydował się sfinansować remont, tak aby łazienka była dostosowana dla tej pani. Finalnie trwało to cały rok i właśnie w tym tygodniu remont się zakończył – dodaje.


Więcej w nr 51/52 "Gościa" na 26 grudnia br.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy