Odpowiedzialni za formację propedeutyczną księża cyklicznie zapraszają nastolatków na wspólną wyprawę. Tym razem ruszyli z Walimia.
Pomysł jest prosty - comiesięczna wędrówka, na którą duszpasterstwo powołań diecezji świdnickiej i legnickiej zapraszają uczniów klas ósmych szkoły podstawowej, ale i starszych. Chcą, by rozważający swoje życiowe powołanie mieli okazję do spotkania, wspólnej modlitwy i rozmów w pięknych zakątkach Dolnego Śląska.
Ostatnie w tym roku spotkanie odbyło się 11 grudnia i rozpoczęło się Mszą św. w kościele św. Barbary, której przewodniczył ks. Piotr Gołuch, ojciec duchowny świdnickiego seminarium i opiekun przygotowujących się do seminaryjnej formacji na roku "zerowym" w Legnicy.
W homilii uświadomił kilkunastu mężczyznom, że własne plany i wyobrażenia o tym, w jaki sposób ma przyjść do nas i co ma nam powiedzieć prorok mogą przysłonić jego przyjście i ofiarowaną z nim łaskę.
- Izraelici tak przegapili najpierw Jana, a później Jezusa. Obaj najpierw intrygowali Izraelitów, a w zderzeniu z trudnymi wymaganiami jakie stawiali, zostali przez nich odrzuceni. Zatem otwórzmy oczy, uszy, serca na Głos - na słowo Boże, na bliskich, na ludzi których spotykamy - ich może do nas posłać Bóg z upomnieniem albo wezwaniem - zachęcał świdnicki duchowny.
Zauważył też, że podobny cel mają ich spotkania w górach. Eucharystia, konferencja, modlitwa, wspólnota i przyroda są po to, żeby wyjść z domu, przestać słuchać rzeczy, które zakłócają i spróbować usłyszeć dokąd dzisiaj zaprasza czy powołuje ich Bóg.
Po Mszy św. grupa wyruszyła w góry, a po powrocie na plebanię spotkali się z miejscowymi duszpasterzami na gorącym poczęstunku.