25 osób w przerwie świątecznej formowało się w kluczu różańcowych tajemnic, jak być "wojownikiem światła".
Wyjazdowe spotkanie formującej się w Ruchu Światło-Życie młodzieży połączone z zabawą sylwestrową rozpoczęło się 28 grudnia. Uczestnicy poznawali na nim nie tylko kolejne etapy życia Jezusa, ale i zasady, którymi powinni się kierować w życiu jako Jego naśladowcy.
- Dowiedzieliśmy się, że walka, do której musimy przywdziać kompletną zbroję, jest bojem duchowym. Korzystaliśmy z fragmentu Biblii, który przypomina, że nie toczymy walki przeciw ludziom, lecz przeciw złu - wspomina Łucja, uczestniczka.
Rekolekcje poprowadzili księża związani z oazą w diecezji, a wśród nich ks. Mirosław Rakoczy, diecezjalny moderator Ruchu. Mówił do młodzieży o lękach i ich pokonywaniu.
- Kiedyś bardzo bałem się węży i pająków. I któregoś dnia byłem w parafii, w której jeden z wikariuszy je hodował. Kiedy na chwilę odwróciłem uwagę, on wziął jednego z gadów i położył mi na ramieniu. Okazało się, że ten wąż ma bardzo przyjemną skórę. Od tego czasu przestałem się ich bać. Mówię o tym dlatego, że nieraz trzeba poznać jakąś rzeczywistość, żeby przestać się jej bać - wyjaśniał ks. Rakoczy.
W programie oazy sylwestrowej nie brakowało modlitwy. Nabożeństwo światła, adoracja Najświętszego Sakramentu, codzienna liturgia godzin i Msza św. pomogły młodym nabrać duchowych sił do dalszej nauki. Były też konferencje, praca w grupach, spacery czy planszówki.
Nastolatkowie pomagali też w przygotowaniu posiłków, liturgii, sprzątaniu ośrodka. Podzieleni zostali na grupy, których nazwy nawiązywały do formacji wojskowych z kart Starego Testamentu. W noc sylwestrową wspólną zabawą uczcili początek 2022 r.