Jak hipopotam w balecie

O snach, które czasem budzą grozę, a czasem inspirują, o sztuce, która jest pomostem między apostatą a zakonnicą, i o swojej nowej książce mówi s. Benedykta Karolina Baumann.

Kamil Gąszowski

|

Gość Świdnicki 8/2022

dodane 24.02.2022 00:00
0

Kamil Gąszowski: Zakonnica bez przebrania, a jednak w habicie…

S. Benedykta Karolina Baumann: Gdy myślałam, jak zatytułować bloga, przyszedł mi głowy tytuł kultowej komedii z Whoopi Goldberg „Zakonnica w przebraniu”. Ale prawem przekory wymyśliłam nazwę „Zakonnica bez przebrania”. Taka jest moja filozofia życiowa. Bez przebrania, czyli autentyczna, która dobrze czuje się w habicie, jest sobą, nie musi niczego udawać ani zakładać żadnej maski.

Siostra nigdy nie zakłada masek?

Zdarza mi się to jak każdemu, natomiast moim ideałem jest bycie sobą w tym, co robię, i tam, gdzie mnie Pan Bóg postawił.

Napisała Siostra, że nadaje się do zakonu jak hipopotam do baletu. A więc trudności się pojawiają?

Myślę, że trudności i wątpliwości ma każdy, niezależnie od powołania czy drogi życiowej. Zawsze pojawiają się jakieś przeszkody i słabości, które dają o sobie znać. Mam jednak zawsze świadomość, Kto mnie wybrał. To mnie trzyma. Podjęłam decyzję i widzę jej sens.

W przeciwieństwie do koloru habitu świat, na który Siostra patrzy, nie jest czarno-biały?

Nie, ponieważ sama dźwigam jakiś bagaż życiowy, nie jestem ani taka czarna, ani biała. Z drugiej strony mam mnóstwo ideałów, do których dążę, dlatego staram się nie oceniać ludzi. Ani tych młodych, którzy podpisują akt apostazji i chwalą się tym, albo uczestniczą w Strajku Kobiet, ani moich równolatków, którzy w taki sposób wychowali swoje dzieci. Nie czuję się uprawniona do tego, żeby kogokolwiek osądzać czy oceniać. Natomiast zawsze zakładam, że przede wszystkim to ja powinnam się nawrócić. Oczywiście, że są rzeczy, które ewidentnie są białe albo czarne. Mam wyrzekać się zła i wybierać dobro. Ale to nie znaczy, że mam prawo kogoś odrzucić. Nie odrzucę, bo widzę w nim człowieka. Czasem bardzo pięknego wewnętrznie, tylko może trochę pogubionego…

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy