24-godzinny koncert był artystycznym sprzeciwem wobec wojny w Ukrainie.
Kilkudziesięciu artystów z całego świata wzięło udział w niezwykłym wydarzeniu. W sobotę o godz. 20.00 w Kościele Pokoju w Świdnicy rozpoczął się trwający całą dobę koncert „Razem dla pokoju”. Data koncertu została wybrana nieprzypadkowo w przeddzień Dnia Zwycięstwa.
– Tego dnia bardzo często mówiliśmy o tym, jak wielką wartością jest pokój i jakim wielkim szczęściem jest to, że przyszło nam żyć w świecie bez wojny. Pokój był dla nas oczywistością, przyjmowaliśmy go jako dar losu, którego nikt nam nie odbierze. Dzisiaj myślimy o pokoju inaczej. Okazuje się, jak łatwo możemy go utracić – mówiła Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.
W imieniu nieobecnego w tym dniu gospodarza miejsca, ks. bpa Waldemara Pytla, zgromadzonych w ewangelickiej świątyni przywitał ks. Piotr Meler, który w kontekście rosyjskiej agresji przypomniał słowa Zofii Nałkowskiej, „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. – Jesteśmy przerażeni, kiedy docierają do nas zdjęcia tego, co dzieje się w Ukrainie. Ludzie są zdolni do takiego barbarzyństwa, ale chcę też podkreślić, że ludzie są zdolni, żeby wybudować takie miejsca jak Kościół Pokoju, w którym od 370 lat spotykają się i wypełniają tą przestrzeń swoimi modlitwami, także o pokój. Ludzie są zdolni otwierać swoje serca i domy dla tych, którzy muszą uciekać przed wojną. Ludzie są zdolni do podjęcia tej idei – 24-godzinnego koncertu dla pokoju – mówił ks. Piotr Meler i tłumaczył, że w przypadku tego koncertu, wrażenia artystyczne są drugorzędne. – Życzę, abyśmy wychodząc z koncertu, czuli się cegiełką, z której zbudowane zostanie dzieło pokoju. I aby nastąpiło to jak najszybciej – dodawał.
Na scenie wystąpiło kilkudziesięciu artystów z Polski i Ukrainy prezentujących przeróżne style muzyczne, a występy poszczególnych artystów były przeplatane odczytaniem refleksji osób z całego świata, które zostały poproszone o podzielenie się swoim doświadczeniem przeżywania wojny. – Gdy myślałem o tym, jak zbudować tą opowieść, przypomniała mi się rozmowa z prof. Bogdanem de Barbaro, psychiatrą, którą odbyłem na początku pandemii. Zapytałem, jak komunikować się ze sobą w środku katastrofy. Odpowiedział, że najważniejsze jest zakomunikować drugiej osobie, jak ta katastrofa jest przeżywana takim językiem, który będzie zrozumiany – mówił Krzysztof Popiołek, reżyser koncertu. – Dostaliśmy wspaniały, wielki zbiór opowieści z takich miast jak Toronto, Tbilisi, Tokio, Mediolan. To będzie oś tej 24-godzinnej opowieści – dodawał.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Świdnicki Ośrodek Kultury, parafię ewangelicko-augsburską, Stowarzyszenie Animatorów Forum Kraków, Społeczną Radę Kultury Dolnego Śląska, Fundację Dobrych Czasów, Otwartą Akademia Kultury z Dniepru.