Przez dwa dni bp Ignacy Dec przewodniczył obchodom odpustowym w rodzinnej miejscowości świętego męczennika i patrona Polski.
Od początku XVI w. do końca XVIII w. Strachocina należał do szlacheckiego rodu Bobolów. Nie wiadomo jednak czy św. Andrzej Bobola miał ścisły związek ze Strachociną. Święty nigdzie bowiem nie napisał, gdzie się urodził.
Pierwszym, który połączył go z tym miejscem był ks. Jan Poplatek, jezuita. W książce "Błogosławiony Andrzej Bobola Towarzystwa Jezusowego. Życie - męczeństwo i kult", wydanej w 1936 r. wyraża opinię, że Andrzej Bobola urodził się w Strachocinie. Tezę może potwierdzać też to, że wzgórze niedaleko kościoła od niepamiętnych czasów nazywane jest Bobolówką.
Kult św. Andrzeja w Strachocinie związany jest jednak z tym, co działo się przez dziesiątki lat w tej parafii na plebanii. Wiesław Kielar, krewny ks. Władysława Barcikowskiego, jednego z proboszczów Strachociny w latach 1912-1942 w książce "Nasze młode lata" opisując pobyt u wujka na plebanii napisał, że na plebani ktoś się pojawia. W późniejszych latach proboszczowie podobnie się wyrażali.
Dziś ku czci św. Andrzeja Boboli w każdy 16. dzień miesiąca, szczególnie w okresie od maja do października, odbywa się nabożeństwo zakończone procesją z relikwiami męczennika na Bobolówkę. W tym roku przewodniczył mu i Mszy św. odpustowej bp Ignacy Dec.
- Św. Andrzej Bobola jednoczył różnych wyznawców w jedną rodzinę dzieci Bożych. Jednoczył wyznania katolickie i prawosławne. Jednoczył narody Ewangelią Chrystusa. Dlatego czytamy dziś Ewangelię Ojcze Święty, proszę, aby wszyscy stanowili jedno (J 17, 21). Św. Andrzej przypomina nam dziś o obowiązku zaprowadzania jedności. Jedność to wielka wartość. Dobrze się żyje wśród ludzi, którzy stanowią jedno (w rodzinie, sąsiedztwie, zakładzie pracy, w narodzie, we wspólnocie międzynarodowej). Brak jedności jest wielkim dramatem a często i tragedią (Bałkany, parlament, rodziny rozbite) - mówił w homilii.
Przypomniał też życiorys świętego, dzieje jego kultu i sposoby budowania jedności z samym sobą, z drugim człowiekiem i z Bogiem. Wręczył też miejscowemu duszpasterzowi pamiątkowy pierścień, a sam otrzymał w prezencie obraz z wizerunkiem świętego.
Biskup senior spotkał się także dzień wcześniej ze wspólnotą "Wojowników Maryi" zachęcając ich do różańcowej modlitwy w intencji Polski i pokoju na świecie.