Mówił o tym w czasie dnia skupienia, zorganizowanego w stolicy diecezji dla duchowieństwa z okazji święta Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana.
W kościele NMP Królowej Polski na os. Młodych bp Marek Mendyk spotkał się z kilkudziesięcioma księżmi. Razem z nimi adorował Najświętszy Sakrament i koncelebrował Mszę św.
- Pan Jezus zwraca się w modlitwie do swojego Ojca w niebie, aby wstawiać się za tymi wszystkimi, którzy zostaną doprowadzeni do wiary za pośrednictwem misji rozpoczętej przez apostołów i kontynuowanej w dziejach. Możemy więc powiedzieć, że Jezus w tej dzisiejszej modlitwie obejmuje każdego z nas. Czyż to nie piękne? Mamy namacalny dowód, że Jezus modli się za mnie, za ciebie, za tych, których powierzył naszej trosce - podkreślał.
Mówiąc o duchowej przyjaźni z Jezusem, zauważył, że choć słowo "przyjaźń" jest często używane, kryje się pod nim wiele dramatycznych i bolesnych historii. - Używając tego słowa, można wyrazić najbardziej wzniosłe doświadczenie ludzkiego humanizmu i szlachetności, lecz można też ukryć różne formy egoizmu czy nawet patologii. Można bowiem kogoś przedstawić jako swojego przyjaciela, a zostanie to źle odczytane. Ważne jest, abyśmy używali tego słowa w sposób dojrzały, to znaczy na poziomie prawdziwej przyjaźni, jaka dokonuje się pomiędzy ludźmi - wyjaśniał, rozróżniając za Elredem z Rievaulx trzy rodzaje przyjaźni - cielesną, światową i duchową.
Dodał, że autor, mówiąc o przyjaźni duchowej, nawiązuje do Ewangelii św. Jana, kiedy Chrystus mówi: "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem" (J 15,16). - Dla Elreda z Rievaulx przyjaźń jest szczytem rozwoju człowieka. On osiąga swoją pełnię w tym właśnie doświadczeniu. Przenosząc to na grunt Ewangelii, możemy śmiało powiedzieć, że całe posłannictwo Jezusa Chrystusa służy do tego właśnie celu. Chrystus poznaje ludzi, łączy ich z sobą i powoli, cierpliwie wprowadza w długą szkołę więzi, aby kiedyś mogły się narodzić dojrzałe przyjaźnie - kontynuował biskup.
Zaznaczył, że słowa o przyjaźni skierowane do apostołów są owocem długiego procesu ich wspólnego wzrastania. - Do grona przyjaciół wchodzimy przez wybór. Chrystus mówi: "Ja was wybrałem" (J 15, 16). Przyjaźń różni się od znajomości i koleżeństwa. To nie jest przedłużenie znajomości. To jest nowy związek - analogiczny do małżeństwa - porównał, przypominając, że Chrystus swoich uczniów nie nazywa sługami, ale przyjaciółmi.
Zachęcał, by zgromadzeni 9 czerwca księża przyjęli te słowa i odpowiedzieli na przyjaźń Jezusa, nie sprawiając Mu zawodu, nie zostawiając Go samego i pozwalając Mu się prowadzić.
Czytaj także:
"Bądźcie darem dla drugich". Dzień skupienia dla księży w Kłodzku
Dzień skupienia dla księży w Kłodzku