Ponad 40 katechetów z diecezji wzięło udział w ćwiczeniach duchowych, które poprowadził w bardzkim klasztorze redemptorystów o. Mirosław Grakowicz.
Dzięki temu w ostatnich dniach czerwca nauczyciele religii mogli codziennie modlić się u Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej.
- Praca katechety nie jest łatwa. Jeżeli jednak uświadomimy sobie, że w centrum każdego naszego kryzysu staje Chrystus – nie choroba, nie trudności materialne, nie doznawana krzywda, ale Bóg – to diametralnie zmienia się nasze patrzenie na świat, na innych, na życie. Możemy nawet – jak zachęcał o. Mirosław – dziękować Bogu za dar „przeczołgania” nas w różnych sytuacjach życiowych, co bardzo często nas oczyszcza, bo piękno dokonuje się w nas za cenę trudu, cierpienia – wspomina Aneta Klinke-Osadnik z Ząbkowic Śl.
Jej koleżanka Sylwia Łukasik z Kłodzka dodaje, że o. Mirosław mówił też o powołaniu do świętości, dojrzałej osobowości i o anty-owocach Ducha Świętego. Przestrzegał, że jako katecheci nie mogą oddać Bogu tylko połowy swojego życia.
Za przykład posłużył mu św. Stanisław Kostka. - Zadanie, które pełnicie, można wyrazić słowami tego młodego świętego: „Zostałem stworzony do wielkich rzeczy i dla wielkich rzeczy chciałbym żyć”. Bardzo chciałbym, abyśmy z tych rekolekcji wynieśli przekonanie, że jesteśmy posłani, a nasze serca są szczególną glebą, w którą Chrystus wsiał ziarno swojego słowa i pragnie, aby ono przynosiło obfite owoce – zachęcał redemptorysta.
Trzy rekolekcyjne dni wypełniły: Eucharystia, adoracja Najświętszego Sakramentu, Koronka do Bożego Miłosierdzia oraz modlitwa Liturgią Godzin. Przy wspólnych posiłkach i w czasie pogodnych wieczorów katecheci natomiast mieli okazję do rozmów, śpiewu i integrujących zabaw. Było sporo radości, uśmiechu i pokoju, co jest doskonałym wstępem do udanego i zasłużonego wypoczynku letniego.
- Wieczorem, w porze Apelu Jasnogórskiego, odwiedził nas bp Marek Mendyk, który poprowadził modlitwę zakończoną błogosławieństwem. W życzliwej rozmowie zapewnił, że my i nasze posłannictwo jesteśmy bliscy jego sercu i ma nas w serdecznej pamięci. Przez cały czas byli też z nami księża z wydziału katechetycznego: ks. Marek Korgul i ks. Damian Mroczkowski – wspomina pani Sylwia.