W niedzielne popołudnie śp. Andrzej Czub przy ołtarzu, w trakcie Mszy św. osunął się na ziemię. Zmarł w kościele, w którym służył od lat.
Na krótko przed jego śmiercią sprawujący Eucharystię kapłan przerwał liturgię, aby udzielić mu sakramentów. Następnie dokończył cele- brę i został z najbliższą rodziną do momentu przyjazdu lekarza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.