Drugiego dnia wędrówki pątnicy rozważali tajemnicę Bożej miłości wobec człowieka. Uczyli się wraz ze św. Józefem i św. Janem Pawłem II zaufania wobec Jego woli.
Już o poranku pielgrzymi spotkali się w kościele św. Antoniego na Mszy św., której przewodniczył ks. Andrzej Franków, przewodnik grupy 1. Homilię natomiast wygłosił jeden z kapłanów prowadzących grupę 4.
- Człowiek nosi w sobie ogromną ranę zadaną przez grzech. Ona ogranicza w nim wolność, o której w czasie tej pielgrzymki tak wiele mówimy. Prawdę o tych słabościach objawia nam Bóg. Pokazuje, jacy jesteśmy nie po to, by się pastwić nad nami, lecz by uleczyć je swoją miłością. Pan jest Bogiem łaskawym, Bogiem, który mówi: Oto przywrócę cię do poprzedniego stanu, tylko Ja jestem w stanie sprawić, że będziesz szczęśliwy. Niestety człowiek jak św. Piotr boryka się z brakiem wiary, chwieje się. Ale Jezus go ratuje, podnosi, podaje rękę - mówił o poranku ks. Paweł Kruk.
On również poprowadził wieczorny Apel Jasnogórski, na który z Nowej Rudy Słupca przyjechało Bractwo św. Józefa i przywiozło figurę Opiekuna Jezusa i Maryi. Neoprezbiter z przedstawicielami pielgrzymkowej grupy nawiązywali w czasie modlitwy do słów św. Jana Pawła II o wolności.
- Gdy dziecko dorasta i zaczyna wchodzić w dorosłość stopniowo decyduje samo o sobie. Na początku w rzeczach małych, a później w rzeczach coraz ważniejszych, większych. Gdy jest już dorośnie, samo wybiera drogę życia, pracę, miejsce zamieszkania, powołanie, męża czy żonę. Różne są te wybory. Czasem dziecko wybierze dobrze, może nawet lepiej niż wybraliby za niego rodzice. Czasem wybierze źle, a nawet tragicznie. Podobnie jest z ludźmi i Bogiem, tobą czy mną i kochającym Ojcem. On towarzyszy nam, doradza, prowadzi, przestrzega. Wszystko to czyni, szanując wolność swojego dziecka. Człowiek może skorzystać z rad Ojca, który widzi szerzej i chce dobra dla swojego ukochanego dziecka. Może też nie skorzystać, przestać słuchać Taty i pójść własną drogą, wybierając grzech, niewolę, uzależnienie. Gdy tak się dzieje, również z tej drogi można zawrócić i przyjść na nowo do Ojca jak syn marnotrawny - komentował w rozważaniach ks. Mariusz Maluszczak.
Na koniec głos zabrał także bp Ignacy Dec, przypominając filozoficzny obraz człowieka głoszony przez Karola Wojtyłę. Wspominał też pierwszego głównego przewodnika pieszej pielgrzymki ks. Romualda Brudnowskiego, dziękując ks. Krzysztofo Iwaniszynowi za przejęcie tego trudnego, ale ważnego w życiu diecezji dzieła. Na koniec wraz z bp. Adamem Bałabuchem pobłogosławił pątników .
Przypomnijmy, że trasa tego dnia wyniosła ponad 30 km i prowadziła z Ratajna do Jegłowej przez Księgnice Wielkie, Dobrogoszcz i Kuropatnik.
Czytaj także:
Start - XIX PPDŚ. Ruszyli ku wolności
Dzień I - XIX PPDŚ. Franciszkański początek