Od wielu lat przy kościółku Matki Bożej od Zagubionych przedstawiciele służb nadleśnictwa, myśliwych i ekologów obchodzą odpust ku czci Wniebowzięcia NMP. Wspominają wówczas też swojego patrona św. Huberta.
Tegoroczne uroczystości odbyły się 6 sierpnia, a przewodniczył im bp Marek Mendyk, który nawiązując do sceny przemienia wody w wino w Kanie Galilejskiej, zwrócił uwagę na troskę Matki Bożej o weselników.
- Wtedy wkroczyła na plan Maryja, Matka Jezusa. Prosi Jezusa, aby coś zaradził w niezręcznej sytuacji, w jakiej znaleźli się gospodarze wesela. Odpowiedź Jezusa wydaje się być jednak trochę szorstka: „Czego chcesz ode mnie, kobieto? Jeszcze nie przyszła godzina moja”. Tymi słowami Jezus dystansuje się od swojej Matki, jakby chciał powiedzieć: „Jestem już dorosły, nie jesteś już za mnie odpowiedzialna. 30 lat troszczyłaś się o mnie, teraz jednak już ja sam muszę przejąć ster mego życia i rozpocząć moją drogę; drogę inną niż ta, którą Ty wybrałabyś dla mnie”. Mógł zareagować o wiele bardziej stanowczo. Jednak Jezus „ulega” swojej matce. Młodzi ludzie pewnie by powiedzieli: Jezus „mięknie”. Każe napełnić wodą kamienne stągwie. Mocą Jezusa - w jednym momencie - 600 litrów wody zamienia się w wino. Świętowanie może trwać dalej; teraz wina na pewno już wystarczy - mówił w homilii biskup świdnicki.
Interwencja Matki Bożej potrzebna była też w Karpnie, gdzie dawniej mieściła się wieś, a po jej wyludnieniu w latach 70. XX w. wybudowana w 1872 r. kaplica pw. NMP Wniebowziętej zaczęła popadać w ruinę.
- To tutaj w latach 1981-89 odbywały się konspiracyjne spotkania demokratycznej opozycji Polski i Czechosłowacji. Przemycano przez granicę niezależne wydawnictwo i materiały poligraficzne, a także odbywały się spotkania członków konspiracyjnej Solidarności. Po roku 1989 uczestnicy tych zgromadzeń upamiętnili swoją działalność przez umieszczenie na kościółku stosownej tablicy. Świątynia jednak wciąż była zniszczona. Dopiero w 1995 r. przestąpiono do jej remontu. Dużą rolę w odbudowie odegrał ks. Stefan Witczak zwany "Kruszynką". W pracę włączyli się też leśnicy i myśliwi, którzy roztoczyli nad kościołem opiekę. Od tego czasu odbywają się tutaj uroczystości, które przez lata organizował leśniczy Stanisław Skrobotun. Odnowioną świątynię poświęcił 4 listopada 1995 r. kard. Henryk Gulbinowicz - wspominał ks. Aleksander Trojan, miejscowy proboszcz.
Obecnie kościółek poświęcony Matce Bożej jest świątynią leśników, myśliwych i ekologów. Dlatego to w tym miejscu w dniu odpustu są wręczane odznaczenia przedstawicielom tych służb na Dolnym Śląsku. Nie inaczej było w tym roku w pierwszą sobotę miesiąca.
Msze św. odprawiane są tutaj nie tylko w dniu odpustu, ale także w święto myśliwych św. Huberta oraz Pasterka w wigilię Bożego Narodzenia. Odbywają się tutaj także nabożeństwa majowe, chrzty dzieci leśników i myśliwych.