Kuria odpowiada na zarzuty wobec ks. Krzysztofa Kaufa
Na stronie diecezji świdnickiej ukazał się komunikat dotyczący sprawy oskarżenia proboszcza parafii św. Józefa Obl. NMP w Bolesławowie o nieuczciwe dysponowanie funduszy przeznaczonych na pomoc dla uchodźców wojennych.
Kuria odnosi się do artykułu „Czy ksiądz odda pieniądze?" „Gazety Wyborczej" napisanego przez Agnieszkę Dobkiewicz i opublikowanego 2.09.2022 r. Podejmuje on "temat sprawy działań charytatywnych na rzecz uchodźców z Ukrainy. Robi to jednak w sposób mający wzbudzić sensację i co niezwykle niepokojące, mogący zniechęcić wiernych do przekazywania darów na rzecz potrzebujących" - czytamy w komunikacie.
"Świdnicka Kuria Biskupia stoi na stanowisku, że wsparcie uciekających przed wojną obywateli Ukrainy jest nieustannie potrzebne, przy czym nie może nam przesłonić innych potrzeb naszej lokalnej społeczności.
Kwestia realizacji zadań charytatywnych przez księdza proboszcza Krzysztofa Kaufa zostanie skrupulatnie wyjaśniona przez powołaną do tego celu komisję. Z wynikami jej pracy zapoznamy wiernych diecezji świdnickiej. W przypadku wykrycia nieprawidłowości zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne.
Przypominamy, że zgodnie z prawem Rzeczypospolitej Polskiej obowiązuje domniemanie niewinności i wydawanie jakichkolwiek opinii osądzających ks. Kaufa jako winnego nierzetelnego dysponowania darami jest zdecydowanie przedwczesne. Tym bardziej, że do kurii wpłynęło także pismo od wiernych deklarujących poparcie dla działalności swojego proboszcza.
Niestety „Gazeta Wyborcza" w przypadku, kiedy „bohaterem" jej publikacji jest osoba duchowna, stosuje założenie domniemania winy i feruje wyroki na podstawie jednostronnej relacji, o czym świadczy sam tytuł wspomnianej publikacji" - zauważa rzecznik Świdnickiej Kurii Biskupiej.
Wyraża jednak nadzieję, że "tego rodzaju publikacje nie osłabią odruchów serca ludzi wierzących, którzy nadal będą wspierać uchodźców z Ukrainy oraz swoich potrzebujących rodaków. Jak bowiem uczył Prymas Tysiąclecia ks. kardynał Stefan Wyszyński »Największą mądrością jest umieć jednoczyć, nie rozbijać«" - kończy.
