W wielu parafiach na początku września zorganizowano Msze św. w intencji nauczycieli i pracowników szkoły, uczniów i ich rodziców. Dwie z nich odwiedził ordynariusz diecezji.
W tym roku po raz pierwszy bp Marek Mendyk chciał włączyć się w uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego. Z tej okazji 1 września odwiedził Szkołę Podstawową im. Janusza Korczaka w Olesznej.
Najpierw spotkał się z jej uczniami i opiekunami w kościele, gdzie przewodniczył uroczystej Mszy św. Przy ołtarzu byli też pracownicy kurii, ks. Marek Korgul czy ks. Krzysztof Ora, a także księża z całego dekanatu z dziekanem ks. Zygmuntem Kokoszką na czele.
Biskup podczas homilii opowiedział historię pewnej szkoły, do której ktoś zadzwonił i powiedział, że tego dnia odwiedzi ich Pan Jezus. – Pani dyrektor nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Tłumaczyła, że przecież Chrystus nie chodzi już po świecie, a nawet gdyby chodził, to pewnie odwiedziłby jakąś inną, większą i bardziej znaną szkołę. Mimo to poszła do jednej z klas i zapytała, kto mógłby przywitać dostojnego gościa. Zgłosiło się wiele osób, które licytowały się między sobą, kto jest piękniejszy, mądrzejszy, ma najlepsze oceny. Usłyszała to pani sprzątaczka. Weszła do klasy, stanęła na środku i powiedziała, że tylko ona może przywitać Jezusa, bo ma klucze i bardzo dobrze zna szkołę. Na to pani dyrektor powiedziała, że to ona jest ważniejsza. Zamieszanie sprawiło, że nikt nie zauważył, jak wszedł mały chłopiec. Był nowym uczniem i nie mógł znaleźć swojej klasy. Nikt się nim nie zainteresował, więc wyszedł – mówił bp Marek.
Biskup tłumaczył dzieciom, że to właśnie w nim przyszedł Pan Jezus. Że drugi człowiek zasługuje na szacunek bez względu na to, czy jest piękny, mądry, ma dobre oceny. Sam też nie wybrał teraz dużej szkoły w mieście, ale niewielką w Olesznej. Podziękowały mu za to zarówno dzieci w kościele, jak i dyrektor Barbara Dorużyńska, która wręczyła biskupowi pamiątkową statuetkę.
– Mam nadzieję, że minione wakacje przyniosły dzieciom wiele uśmiechu, bo jak mawiał nasz patron Janusz Korczak: „Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat”. Historia XX w., ale też bieżące wydarzenia za wschodnią granicą, ukazują nam ogrom krzywd, które sprawiają, że ten uśmiech gaśnie. Od marca częścią naszej społeczności szkolnej jest dwoje dzieci z Ukrainy. Dziękuję za darowane im wsparcie i okazaną cierpliwość – dodała.
Do tematu wojny nawiązały też dzieci w przygotowanym z nauczycielami programie artystycznym, który zakończył spotkanie. – Jesteśmy młodzi, wojna wydaje się nam nierealna, ale nasza szkoła zawsze pamięta o historii, o przeszłości naszego narodu. Kto nie pamięta o przeszłości, nie zasługuje na przyszłość. Nasza historia to nasza tożsamość narodowa – mówiła z przekonaniem Lena. Dzieci wspominały także patrona szkoły i jego ofiarną pracę dla najmłodszych. Odśpiewały też wspólnie hymn szkoły.
Dzień później biskup odwiedził Niepubliczną Katolicką Szkołę Podstawową Caritas Diecezji Świdnickiej. Z uczniami i ich wychowawcami spotkał się najpierw w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie przewodniczył Mszy św. w asyście ks. Radosława Kisiela. W homilii zachęcał do życzliwości względem innych i do radości. Po zakończeniu celebry uroczystości przeniosły się na teren szkoły, gdzie odbył się okolicznościowy apel.