Okazją była nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, która w wielu parafiach odbywa się co środę. Często składane są wówczas kartki z prośbami i intencjami za wstawiennictwem Uzdrowienia Chorych, które trafiają na ołtarz eucharystyczny. Tak było i tym razem w parafii Zmartwychwstania Pańskiego.

W homilii proboszcz, przypominając słowa św. Pawła: „Pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne” (Flp 1, 23-24), zwrócił uwagę na jego nawrócenie. Z prześladowcy chrześcijan stał się jednym z najgorliwszych apostołów.

- Pod Damaszkiem „olśniła go nagle światłość z nieba” i „usłyszał głos, który mówił: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?”. Odtąd łaska Boża w nim „pracowała”. „Przez trzy dni nic nie widział i ani nie jadł, ani nie pił” (Dz 9, 9). To był moment przełomowy w jego życiu. Z człowieka przekonanego o konieczności przestrzegania 613 przepisów Prawa wszedł na drogę wiary w Pana Jezusa. My również potrzebujemy nawrócenia, Wiara w Pana Jezusa jest nam potrzebna, bo jak mówi Pismo Święte: „Łaską jesteście zbawieni przez wiarę. Nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił” (por. Ef 2, 8-9) - podkreślał ks. Studenny.

Zachęcał, by również o zdrowie prosić w wierze. - Przychodzimy tutaj ze swoimi troskami, bólami, chorobami, ograniczeniami i szukamy pomocy. Potrzebujemy Jezusa. Wiary w Niego. Mając różne problemy czasami zapominamy otworzyć drzwi Jezusowi. Popadamy w grzech i choroby duszy. Wtedy lekarstwa powinniśmy szukać w sakramencie pokuty - dodał.

Można było z niego skorzystać w czasie adoracji, która była przedłużeniem Mszy św. W czasie jej trwania duchowny zachęcał do wypowiadania na głos słów uwielbienia, a na koniec pobłogosławił wszystkich Najświętszym Sakramentem. Oprawę muzyczną przygotowała organistka Aleksandra Kołkowska z diakonią muzyczną wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca z parafii.