Utalentowany Włoch, przez lata aktywnie działający w sekcie, za namową swojego przyjaciela w Pompejach odkrył różaniec. Modlitwa pomogła mu się uwolnić od diabolicznych wizji i pogłębiającej się depresji, a po latach został wyniesiony na ołtarze. Teraz będzie czuwał nad tymi, którzy przybywają do Sokołówki.
Jako zdolny siedemnastolatek Bartolo Longo nie tylko rozpoczyna studia prawnicze w Neapolu, ale i trafia do sekty satanistycznej. Angażuje się tak bardzo, że szybko zostaje wyświęcony na jej kapłana. Z biegiem czasu coraz bardziej jednak doskwierają mu diaboliczne wizje, depresja, lęki i wrażenie, że zbliża się na skraj obłędu.
Pewnego dnia wydaje mu się, że słyszy głos zmarłego ojca, który wzywa go do powrotu do wiary. Po konsultacji z przyjacielem prof. Wincentym Pepe i modlitewnym szturmie grupy znajomych decyduje się wyjechać do Pompei. Tam sięga po różaniec i staje się jego wielkim popularyzatorem.
Historię jego nawrócenia przypomniał 13 listopada w polanickim sanktuarium bp Piotr Skucha (diecezja sosnowiecka), który wraz z przewodniczącym liturgii bp. Ignacym Decem uroczyście zainstalowali kopię obrazu Matki Bożej Różańcowej z Pompei w miejscowej kaplicy.
- Dokładnie 147 lat temu znany już w tym czasie z działalności apostolskiej Bartolo Longo sprowadził do Pompejów wizerunek. Jego wcześniejsze losy nie są znane. Wiadomo, że zakonnik Alberto Radente znalazł go w sklepie z rupieciami i nabył za równowartość jednego dolara - wyjaśniał o. Zdzisław Świniarski SSCC, kustosz diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy-Zdroju Sokołówce.
I choć początkowo malowidło nie przypadło do gustu błogosławionemu Włochowi, to jednak z biegiem czasu okazało się (jak sam określił) prawdziwym „narzędziem do realizacji jednego z największych zamierzeń Bożego Miłosierdzia”.
- Wierni przybywający na modlitwę do stóp skromnego obrazu Maryi otrzymują tak wiele łask, że trzeba rozbudować kościół. Ofiary na ten cel płyną niezwykle hojnie z całych Włoch, tak że w ciągu zaledwie 11 lat budowa zostaje zakończona - podkreślał emerytowany biskup sosnowiecki.
Poświęcił też wizerunek Matki Bożej Różańcowej, zawierający w dolnej ramie relikwie Bartolo Longo. Życzył, by również to miejsce, prowadzone przez sercanów białych, było ratunkiem dla poszukujących Boga.
W modlitewnym spotkaniu wzięli udział m. in. członkowie Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie, do którego pod koniec życia został przyjęty Bartolo Longo.