Od 146 lat w święto Ofiarowania NMP Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej przybywa do sanktuarium Strażniczki Wiary Świętej, by podziękować za ocalenie przed likwidacją w trakcie Kulturkampfu.
W tym roku 21 listopada siostry przyjechały ze szczególną intencją, o którą prosiła je matka generalna w liście skierowanym do zgromadzonej w Bardzie wspólnoty. Wyjaśniała w nim także swoją nieobecność.
„Kontynuując piękną tradycję naszych poprzedniczek, także w tym roku chcemy dziękować za stałą opiekę Maryi nad naszym zgromadzeniem. Za tak wiele łask, które każda z nas otrzymuje w codziennym wypełnianiu powołania od Boga przez Jej wstawiennictwo. Dla mnie ten rok jest szczególny ze względu na wizytację kanoniczną, którą jeszcze kontynuuję i z tego powodu łączę się w tym dziękczynieniu duchowo. Mam ogromne pragnienie, by Kapituła Generalna, która zaplanowana jest na przyszły rok i będzie odbywać się w Berlinie, zakończyła się naszym wspólnym pielgrzymowaniem do Barda, aby razem powierzyć Maryi nasze zgromadzenie na kolejne lata i dziękować za Jej obecność z nami. Chciałabym, aby to zakończenie Kapituły Generalnej było naprawdę świętem duchowym każdej z nas i jednoczyło nasze zgromadzenie w dziękczynieniu. Teraz, przed obliczem Matki Bożej Strażniczki Wiary, proszę Was, siostry, o szczególną modlitwę na czas przygotowań i obrad kapituły, by stała się faktycznie impulsem do naszej odnowy duchowej” - czytała s. Maria Natanaela Modzelewska, radna z generalatu.
Mszy św. w tej intencji, w asyście ks. Kazimierza Szczepanika SAC z Branic, przewodniczył o. Mirosław Grakowicz, który również wygłosił okolicznościową homilię.
- Żyjemy w czasach krytyki. Często w taki sposób odnosimy się do wszelkich inicjatyw, pomysłów czy działań. Dotyczy to nie tylko ludzi ze świata, ale i nas, osoby życia konsekrowanego. Dlatego dzisiejsze święto ma nam przypomnieć, że naturalną reakcją na każde dobro, które staje się naszym udziałem, powinno być dziękczynienie. Co więcej, człowiek napełniony Duchem Świętym dziękuje za wszystko, co go spotka. Przykładem może być o. Józef Schweter CSsR, który był kierownikiem duchowym s. Dulcissimy, waszej kandydatki na ołtarze. On był człowiekiem dziękczynienia. Cokolwiek go spotkało, w akcie strzelistym dziękował Bogu. Mimo że często znienacka otrzymywał nominacje, dokumenty dotyczące przyszłości, był pełen dziękczynienia - podkreślał redemptorysta.
Dodał, że dziękczynienie prowadzi do większej otwartości na człowieka, zrozumienia i empatii. Dowodem na to jest powstanie Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej i ich działalność dla drugiego człowieka. Odpowiadając na wezwanie kustosza, siostry dziękowały za dar powołania i charyzmatu, a na koniec Mszy św. siostra prowincjalna Magdalena Zabłotna ponownie zawierzyła wspólnotę Matce Bożej.