Dobiegają końca katechezy prowadzone przez Drogę Neokatechumenalną. Tłumów nie było, ale przecież dla Boga każdy człowiek jest ważny.
Przez ostatnich kilka tygodni świeccy katechiści wraz z o. Rafałem Kwietniem i innymi paulinami wygłosili cykl katechez nazywanych „Katechezami Zwiastowania”. – W ich trakcie zwiastowana jest dobra nowina o tym, że Bóg kocha każdego człowieka, nie tylko tego, który wydaje się dobry i przyzwoity. Katechezy kończymy w Adwencie, dlatego wzorem jest dla nas Maryja. Ona pierwsza przyjęła do swojego życia Jezusa, choć wydawało się to nieprawdopodobne. Maryja jest dla nas przykładem, że również w naszym życiu Bóg może robić wielkie rzeczy, musimy tylko, jak ona, uwierzyć – mówi Sylwester, odpowiedzialny ekipy katechistów.
Ostatnim akcentem katechez była liturgia słowa, której przewodniczył bp Adam Bałabuch. W jej trakcie każdemu z uczestników katechez wręczył księgę Pisma Świętego. – Dzisiaj wielu ludzi gubi Boga w swoim życiu, wielu próbuje na swój sposób kształtować swoje życie. Wszystko bierze się z tego, że człowiek gubi wiarę, która jest darem – mówił biskup pomocniczy, przypominając słowa św. Pawła, że wiara rodzi się ze słuchania. – Jeżeli przestaje się słuchać słowa Bożego, to jednocześnie nie ma dopływu źródła. Dobrze, że gromadzimy się na słuchanie Bożego słowa, które ze swojej natury niesie jedyną prawdę. Ono nie przestało być żywe i skuteczne. Jest słowem działającym i jest zawsze pełne nadziei. Niech będzie żywe i skuteczne także w naszych sercach, a my stawajmy się poprzez mądre życie słowem, które będzie wskazywać na Pana Boga – zakończył.
Parafia św. Józefa jest jak dotąd jedynym miejscem w diecezji, gdzie istnieją wspólnoty neokatechumenalne, ale katechiści sami przyznają, że od dłuższego czasu myślą o tym, jak zainteresować takim rodzajem formacji wspólnoty parafialne z innych miast. – Nie wyróżniamy się niczym szczególnym pośród innych rzeczywistości w Kościele, ale mamy głębokie przekonanie, że naszą najważniejszą misją jest ewangelizacja. Dzisiejszy świat cierpi na brak nadziei – a to jest nasz największy skarb, który sami na nowo odkrywamy – jedyną prawdziwą nadzieją jest Chrystus – dodaje Sylwester.