Nowy numer 22/2023 Archiwum

Organem słuchu jest serce

Egzamin dojrzałości zbliża się wielkimi krokami, dlatego przyjechali do duchowej stolicy Polski, aby zawierzyć swoją przyszłość Bogu.

W pielgrzymce maturzystów uczestniczyło niemal 400 uczniów wraz ze swoimi katechetami i duszpasterzami.

Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Boskiej, którą wraz z przybyłymi duszpasterzami sprawował biskup Marek Mendyk. W homilii wskazał na wagę słuchania, które jest podstawą budowania relacji zarówno z Bogiem, jak i drugim człowiekiem. – Słuchanie jest pierwszym aktem miłości. Pierwsza strona Biblii przypomina, że świat istnieje, ponieważ jest posłuszny temu, co mówi Bóg. Kiedy natomiast ginie słuchanie, wtedy ginie życie, gdyż niesłuchanie oznacza brak relacji, a relacje są fundamentalne dla życia. Pierwszy grzech człowieka dotyczył właśnie niesłuchania Boga. Nasz słuch został uszkodzony przez grzech. Grzech pierworodny sprawił, że mamy pierworodny ubytek w słuchu. Dolegliwość grzechowa związana jest z naszym egoizmem, chronicznym skupieniem się na sobie i własnych potrzebach – tłumaczył, dodając, że według Biblii najważniejszym organem słuchu jest serce. Przypominał też, że zdolność słuchania można i należy ćwiczyć.


Na koniec apelował do młodzieży, aby oparła swoje życie i przyszłe wybory na Ewangelii i zaufaniu Bogu. – Nie wstydźcie się Jezusa! Stawiajcie Mu trudne pytania i nie bójcie się Go słuchać. Odpowie na każde, nie pozostawi ani jednego bez odpowiedzi. Nawet jeśli czasem będzie się wam wydawało, że milczy – zachęcał. 


Po Mszy św. z maturzystami spotkał się ks. Rafał Główczyński znany ze swojej internetowej działalności jako „Ksiądz z osiedla”. Opowiadał o początkach ewangelizowania w świecie wirtualnym. Stawiał też młodzieży pytania o to, gdzie jest Bóg w obliczu cierpienia, wojny czy śmierci niewinnych osób. – Gdzie jest Bóg? Gdzie był, gdy rozwodzili się rodzice lub miałeś wypadek? Gdzie jest Bóg w życiu każdego z was? Nie mam pojęcia, ale wiem, że jest i was kocha. Bóg niczego nie chce wam zabrać, ale Bóg wie lepiej, co da nam szczęście. Z Bogiem będą się działy jeszcze piękniejsze rzeczy – mówił ks. Główczyński.


– Widziałam, jak wiele radości mieli w sobie moi rówieśnicy po modlitwie lub po spowiedzi. To była miła zmiana, ponieważ na co dzień w szkole widzi się dużo stresu i zniechęcenia. Wyjazd na pielgrzymkę był dla mnie podziękowaniem Bogu i Maryi za wszystkie lata nauki, wiele pięknych chwil, które mogłam przeżyć, oraz za ludzi, którzy mnie w tym czasie wspierali. Moją intencją, oczywiście oprócz dobrze zdanej matury, było odnalezienie drogi życiowej oraz modlitwa za rodzinę i przyjaciół – mówi Iga, maturzystka z Liceum Sióstr Niepokalanek w Wałbrzychu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast