Obchody kolejnej rocznicy powstania szkoły to okazja do dziękczynienia, ale również spotkania absolwentów i wspomnień z czasów ich edukacji.
Choć budynek powstał już w 1908 r. i służył szkole ewangelickiej, cztery dekady później oddano go do użytku powstającemu wówczas liceum ogólnokształcącemu. Początkowo mieściła się tu również szkoła podstawowa, ale już w 1967 r. II LO stało się samodzielną placówką, która w 1972 r. obrała sobie za patrona Hugona Kołłątaja. Od tego czasu zaczęto też regularnie świętować jubileusze powstania placówki. Ostatnia taka uroczystość odbyła się w 2018 r. i połączono ją ze zjazdem absolwentów. Zainteresowanie było tak duże, że pięć lat później władze szkoły postanowiły ponownie na jubileusz zaprosić dawnych nauczycieli, pracowników i uczniów.
Obchody 75-lecia rozpoczęły się Mszą św. w wałbrzyskiej kolegiacie, gdzie gości powitał ks. Wiesław Rusin, proboszcz parafii św. Aniołów Stróżów. Wśród nich wyróżnił przewodniczącego liturgii bp. Adama Bałabucha, ale i koncelebransów związanych z historią II LO: ks. Bogusława Wermińskiego – wieloletniego katechetę i dwóch absolwentów: ks. płk. Jerzego Żytowieckiego i ks. Pawła Traczykowskiego.
W homilii biskup pomocniczy, nawiązując do przypowieści o siewcy, zauważył, że tak jak ziarno upada na różne grunty, tak również słowo Boże trafia na różne grunty ludzkich serc. Nawiązując do przeżywanego święta dodał, że to rozróżnienie dotyczy także innych dziedzin życia. – W szkole przekazywane jest nam słowo wiedzy. I warto zastanowić się, jak to słowo jest przez nas przyjmowane. Od tego bowiem zależy poziom naszej wiedzy. Czy jest ono przyjmowane z zaciekawieniem, chęcią zgłębiania go, czy z dystansem i obojętnością? – pytał bp Adam.
Wyjaśniał przy tym, że jeśli wysoki poziom zdobytej wiedzy połączymy z przyjęciem i owocowaniem w nas słowa Bożego, rodzi się w nas prawdziwa mądrość, która unosi się na skrzydłach wiary i rozumu. – Prawdziwa mądrość pozwala nam też właściwie odnajdywać się w życiu społecznym. Mądrość pomaga nam odróżniać rzeczy istotne (wiara, zachowywanie Bożych przykazań) od mniej ważnych, jak też troszczyć się o dobro Kościoła, ojczyzny, a szerzej społeczności międzynarodowej – wymieniał.
Po Mszy św. wraz z zaproszonymi gośćmi udał się w barwnym orszaku do gmachu szkoły, gdzie odbyły się uroczysta akademia i poczęstunek. Po południu zaplanowano także pamiątkowe zdjęcie i polonez w wykonaniu uczniów, nadanie jednej z sal imienia prof. Krystyny Lewickiej i bal absolwentów w zamku Książ.