Na prośbę bp. Marka Mendyka ks. Jan Maciołek został uhonorowany przez Stolicę Apostolską. Amarantowy strój uroczyście włożył pod koniec września.
Okazją do tego było zakończenie parafialnych misji świętych, na które 23 września przyjechał biskup świdnicki. - Długoletnia posługa duszpasterska księdza prałata Jana pozwala mieć nadzieję, że wdrażana przez niego koncepcja duszpasterstwa inspirowanego, partnerskiego ma ogromne znaczenie w odkrywaniu swojego miejsca i misji w Kościele. Zauważyłem to podczas wizytacji kanonicznej, jaka odbyła się w parafii 4 maja 2021 r. Po konsultacji z Radą Kapłańską zwróciłem się do Ojca Świętego Franciszka o uhonorowanie ks. Jana godnością Prałata Honorowego Jego Świątobliwości. Ucieszyłem się, że dość szybko przyszło potwierdzenie z Watykanu, że Ojciec Święty z radością przyjmuje do grona swoich wiernych współpracowników ks. prałata Jana Maciołka. Jest to uhonorowanie jego skromności, wierności i pięknej, niezwykle ofiarnej pracy duszpasterskiej – wyjaśniał bp Marek w homilii.
Zdradził, że po wręczeniu dokumentu świadczącego o nominacji, wielu starszych kapłanów dziękowało za przywrócenie nadziei, że Bóg wynagradza wierność także w czasie ziemskiego życia. – Podpytując raz czy drugi o waszego proboszcza, z ogromnym uznaniem odnosiliście się do jego duszpasterskiej służby, jego wrażliwości, determinacji i zabieganiu o wasze zbawienie. To wszystko mnie bardzo cieszyło. Podkreślaliście też jego zaangażowanie w ratowanie zabytków, o czym mogłem się osobiście przekonać – dodał biskup, dziękując wspólnocie parafialnej.
W czasie uroczystości głos zabrał również uhonorowany duchowny, wspominając drogę swojego powołania. – Przez ponad 48 lat podnoszę kielich zbawienia przy ołtarzach Pańskich. Najpierw po święceniach we wspólnocie parafialnej św. Stanisława i św. Wacława w Świdnicy, obecnie katedrze. Potem w kościele Matki Bożej Częstochowskiej we Wrocławiu, a od 1988 r. od już ponad 35 lat w tej wspólnocie parafialnej św. Mikołaja. Dziś pytam mojego Pana i Boga: czym się odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył. Zdaję sobie sprawę, że pociąg mojego posługiwania dobiega kresu. Za rok kończę 75 lat i jest to czas przejścia na emeryturę. Jak Pan Bóg da jeszcze trochę sił i zdrowia, a ksiądz biskup pozwoli, to chciałbym zakończyć rozpoczęte prace remontowe. W tej świątyni obejmują one dokończenie krycia dachu łupkiem i elewację kościoła, a w kościele filialnych w Nowej Wsi renowację czterech ostatnich stacji Drogi Krzyżowej – wymieniał planowane prace ks. Maciołek.
Podziękował też wiernym, bez których nic by mu się nie udało zrobić w parafii. Podkreślał, że jego wyróżnienie jest tak naprawdę docenieniem wielu lat wspólnej troski o Kościół zarówno w wymiarze materialnym, jak i duchowym.